menu

Cracovia szuka trenera. Przyjdzie Fornalik?

19 czerwca 2017, 18:59 | Jacek Żukowski

To prawdziwa bomba! W przededniu rozpoczęcia okresu przygotowawczego przez piłkarzy Cracovii zmienił się ich trener!

Waldemar Fornalik ostatnio pracował w Ruchu Chorzów
Waldemar Fornalik ostatnio pracował w Ruchu Chorzów
fot. Arkadiusz Gola / Polskapresse

Klub rozwiązał bowiem kontrakt ze szkoleniowcem za porozumieniem stron.
Dotychczasowa umowa była ważna jeszcze przez dwa lata, choć oczywiście nie oznacza to, że szkoleniowiec pracowałby w klubie jeszcze przez taki czas. Termin zwolnienia szkoleniowca musi jednak mocno dziwić. Nie dokonano tego po sezonie, a tuż przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego.

W minionym sezonie „Pasy” zajęły” 14. miejsce w ekstraklasie, ledwo, ledwo utrzymując się w lidze.
Zieliński przebywał wczoraj w klubie i przygotowywał plany okresu przygotowawczego. Po południu dostał jednak hiobową wieść – Pan tu już nie pracuje!

- Zostałem zwolniony, a kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron – mówi Jacek Zieliński. - Cóż, życie… Czy jestem zaskoczony? Nie chcę się na ten temat rozwodzić. To zbyt świeża sprawa, by ją komentować. Rozstaliśmy się z szacunkiem. A czy wytłumaczono mi powody takiej decyzji? Nie.
Zieliński przyszedł do Cracovii 20 kwietnia 2015 r. i uratował ją przed spadkiem. Kolejny sezon był najlepszy za jego kadencji – 4. miejsce to był wynik, jakiego „Pasy” nie notowały od lat. W minionych rozgrywkach już tak różowo nie było.

Niewątpliwie rosną szanse na objęcie posady trenera przez Waldemara Fornalika. Jest on wolny – odszedł on z Ruchu Chorzów przed końcem rozgrywek, poza tym osoba dyrektora sportowego „Pasów” - Mosóra pozwala snuć takie przypuszczenia, że to właśnie były trener kadry może objąć to stanowisko. Zwłaszcza, że był on dwukrotnie na rozmowach w klubie, jeszcze w maju. Przymierzano go do Bruk-Betu Termaliki, ale to miejsce jest już zajęte przez Mariusza Rumaka.

Czy przychodzi Pan do Cracovii? - zapytaliśmy Fornalika. - A w związku z czym to pytanie? - odparł szkoleniowiec. Gdy nakreśliliśmy sytuację, były selekcjoner odparł: - Jestem totalnie zaskoczony, od Pana dowiaduję się o tym fakcie. Nie śledzę internetu, jestem na urlopie i nie zaprzątam sobie głowy pracą. Odpoczywam. Czy rozważyłbym propozycję Cracovii? Nie rozmawiajmy w ten sposób. Skoro nie wiedziałem, że klub szuka trenera, to jak mógłbym się zastanawiać nad podjęciem w nim pracy?

Los trenera Zielińskiego wisiał na włosku w kwietniu, gdy Cracovia notowała fatalne wyniki. Wtedy się jednak obronił. Nie doszło do zmiany trenera.

- To jest temat już bardzo ograny – twierdził wówczas Filipiak. - Trenera można zmienić. Sam mam duży dyskomfort, natomiast nie jest to takie proste. Robiliśmy to poprzednio. Ale ile można zmieniać? Jestem za tym, by Jacek Zieliński był trenerem i żebyśmy razem, piłkarze, szkoleniowiec i zarząd ten kryzys, który mieliśmy, pokonali.

Prezes nie ukrywał, że klub rozmawia z innymi szkoleniowcami.
- Są jakieś rozmowy. Trener Zieliński wie o tym. To jest właśnie plan „B”, albo nawet „D”. To są trudne tematy. Chcę podkreślić jeszcze raz – trenerem Cracovii jest Jacek Zieliński i musimy razem wszyscy z tego bałaganu wyjść. Jestem przekonany, że z niego wyjdziemy.
Sytuacja się uspokoiła, krakowianie nie byli pewni swego, ale nie byli w strefie spadkowej. W maju optyka prezesa już się zmieniła. Wycofał się z poprzednich słów.
- To są takie, że użyję tego słowa, „pierdy” - mówi Filipiak. - Plan B polega na tym, że codziennie otrzymuję tony maili od rozmaitych trenerów i agentów. To był żart. Nie powiedziałem, że plan B polega na tym, że sprowadzamy kolejnych trenerów. Wielu co rundę się zgłasza, a ja trenerowi Zielińskiemu wyraźnie powiedziałem, że jeżeli się utrzymamy, to jego pozycja będzie absolutnie niezagrożona.
Udało się, „Pasy” utrzymały się w lidze, choć w stylu, który chluby im nie przynosi. Zieliński mógł być spokojny o posadę.

Ziarno niepewności mogło zostać zasiane, gdy dzień przed ostatnim meczem minionego sezonu prezes zatrudnił Mirosława Mosóra jako dyrektora sportowego. Zespół skończył jednak sezon i wszyscy rozjechali się na urlopy.
Aż wybuchła poniedziałkowa „bomba”.

Wczoraj prezes klubu był nieuchwytny, nie mógł więc odnieść się do swojej decyzji. Z kolei wiceprezes Jakub Tabisz odmówił komentarza.
Nazwisko nowego szkoleniowca nie jest jeszcze znane, jak ogłosił klub, ma być znane jeszcze w tym tygodniu. Kto poprowadzi wtorkowy trening? Tego nie wiadomo. Została tylko przesunięta godzina rozpoczęcia zajęć z przedpołudniowej na popołudniową.

Więcej informacji o Cracovii

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/9828f2b6-74cc-018f-a02c-363b9236105c,dab0aab5-918d-b12b-7909-5d4c4010ee62,embed.html[/wideo_iframe]