Remis Bałtyku z Zagłębiem po emocjonującym meczu
Prawdziwy dreszczowiec zafundowali wczoraj swoim kibicom piłkarze II-ligowego Bałtyku Gdynia. Biało-niebiescy na Narodowym Stadionie Rugby zremisowali 3:3 z Zagłębiem Sosnowiec, choć w pierwszej połowie prowadzili już 2:0.
fot. Tomasz Bołt / Polskapresse
Gospodarze szybko, bo już w 4. minucie strzelili gola po zagraniu Pawła Nogi i strzale Macieja Manelskiego. W 23. minucie Dariusz Kudyba wykorzystał wygrany pojedynek przez Piotra Włodarczyka, otrzymał piłkę w polu karnym i podwyższył prowadzenie.
Trzy kolejne bramki zdobyli jednak goście. Marcina Matysiaka dwukrotnie pokonał Rafał Jankowski, potem gola samobójczego wbił Michał Benkowski. Był on zresztą największym pechowcem spotkania - w 74 minucie otrzymał czerwoną kartkę, faulując Jankowskiego w sytuacji sam na sam i uniemożliwiając mu skompletowanie hat-tricka. Na szczęście dla gospodarzy już 4 minuty wcześniej wyrównał Kudyba.
Bałtyk Gdynia - Zagłębie Sosnowiec (2:1)
Bramki: Maciej Manelski (4), Dariusz Kudyba (23, 70) - Rafał Jankowski (25, 49), Michał Benkowski (67-samobójcza)
Bałtyk: Matysiak - Musuła, Benkowski, Martyniuk, Filipiak (55' Byczkowski ) - Manelski (61' Ziemak), Król , Jędryka, Noga (34' Loda ) - Włodarczyk, Kudyba
Zagłebie: Szlakotin - Sroka, Marek, Jarczyk, Mójta - Ryndak (75 Domański), Sierczyński, Zieliński (85' Strojek), Mróz - Stefański, Jankowski
Sędzia: Karol Mazuro (Olsztyn)