ZAPOWIEDŹ SPOTKANIA JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - WISŁA KRAKÓW
Tego, jak czuli się piłkarze Jagiellonii po środowym meczu z Legią Warszawa nie da się chyba opisać słowami. Drużyna, która niespodziewanie włączyła się do walki o mistrzostwo Polski, przegrała w 98. minucie meczu 33. kolejki po tym, jak sędzia Gil niesłusznie podyktował dla "Wojskowych" rzut karny. Porażka sprawiła, że białostoczanie do drugiej Legii tracą już trzy, a do liderującego Lecha cztery punkty.
- Śmiech przez łzy. Mamy marzenia, a ktoś nam je niszczy. Zastanówmy się nad sensem polskiej piłki. Po co w takich sytuacjach trenować i grać? Moja pierwsza myśl po tej sytuacji, to rezygnacja z bycia trenerem. To po prostu nie ma sensu - mówił ostro Michał Probierz.
Tak czy siak, zawodnicy z Białegostoku muszą szybko wziąć się w garść i w pełni skoncentrować na najbliższym meczu. W sobotę na własnym stadionie podejmą aspirującą do gry w europejskich pucharach Wisłę Kraków. W poprzedniej serii gier "Biała Gwiazda" nie potrafiła jednak zdobyć kompletu punktów z Pogonią Szczecin i mimo dwukrotnego obejmowania prowadzenia, ostatecznie zdobyła tylko punkt. Na ten moment Wiślacy mają na koncie 27 "oczek", czyli tylko o dwa mniej od rywali z Białegostoku.