- W naszym odczuciu młodzi piłkarze muszą być gotowi do gry i na to zasługiwać. Ostatnio na ławce był Teichman, miał być też Potoniec, ale doznał kontuzji. Chcielibyśmy, by ci chłopcy pojawiali się systematycznie w meczowej "18", ale nie zamierzamy tego robić na siłę, a raczej z wiarą, że chłopak będzie pływał, a nie utonie – stwierdził Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika Zabrze.