Górnik - Lechia LIVE! Celem przybliżenie do strefy medalowej
Chcemy zaskoczyć Lechię Gdańsk – zapowiada przed środowym meczem 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy trener Górnika Robert Warzycha. Czy i w jaki sposób zabrzanie przechytrzą zespół Jerzego Brzęczka przekonamy się od godziny 18, kiedy wybrzmi pierwszy gwizdek.
fot. Karolina Misztal/Polska Press
W ostatnim bezpośrednim pojedynku to nie Górnik, a Lechia zdobyła trzy punkty. Mecz rozegrano pod koniec marca w Gdańsku. Padał śnieg i wiał porywisty wiatr. W trudnych warunkach jedynego gola strzelił Antonio Colak, który nawiasem mówiąc ma nosa do tych starć, ponieważ wcześniej, w rundzie jesiennej, trafił dwa razy. Samo marcowe spotkanie nie stało na nadzwyczajnie wysokim poziomie. Nie bez przyczyny najwyższe noty zebrali obrońcy biało-zielonych.
Teraz gdańszczanie także chcą zapunktować - przede wszystkim dzięki defensywie, która w ostatnich tygodniach nie należała jednak do najszczelniejszych w lidze. Lechiści mieli kłopot zwłaszcza na wyjazdach. Przynajmniej jednego gola stracili w każdym z czterech meczów na obcym terenie. Pod tym względem nie wyszło im również w piątek z Wisłą Kraków u siebie (2:2). Straty bramek co prawda nie argumentowano nieobecnością stopera Rafała Janickiego, niemniej w tonie trenera i piłkarzy podstawowego składu dało się wyczuć, że awaryjne wystawienie Stojana Vranjesa, czyli nominalnego środkowego pomocnika, na pozycji Janickiego, nie było zbyt rozsądnym rozwiązaniem. Zresztą zasugerował to sam Bośniak, który przyznał, że nie chciałby nigdy więcej zagrać na środku obrony.
W Górniku myślą długofalowo, to znaczy o grze w europejskich pucharach, ale i o tym, co mógłby przynieść każdy kolejny dzień. Cel na tę środę jest jasny: to pokonanie Lechii. Gdyby ta sztuka się udała, to seria zwycięstw na własnym boisku zostanie zwiększona do czterech meczów, a seria bez porażek do ośmiu. - Musimy myśleć powoli o następnym sezonie, od tego nie uciekniemy, ale nie zmienia to faktu, że chcemy zająć jak najwyższe miejsce w tabeli i w każdym meczu grać o zwycięstwo. Trwają negocjacje z piłkarzami, którym kończą się kontrakty. To ostatni dzwonek na tego typu rozmowy i musimy brać te aspekty pod uwagę – tłumaczy trener Górnika Robert Warzycha. Klub już poczynił w tej sprawie pewne kroki. Na kolejny sezon zostanie 38-letni Radosław Sobolewski.
Górnik z Lechią sąsiadują ze sobą w tabeli, zajmując odpowiednio szóste i siódme miejsce. To niezła pozycja wyjściowa przed decydującymi kolejkami. Strata do trzeciej Jagiellonii Białystok wynosi w obu przypadkach po cztery punkty. Jeżeli więc któraś z drużyn wygra, a Jagiellonia przegra z Legią Warszawa, to podium będzie w zasięgu ręki. - Plany są takie, by zaskoczyć Lechię. Niektórzy mówią, że zwycięskiego składu się nie zmienia, ale może zagramy właśnie innym składem – tajemniczo dodaje Warzycha. Do jego dyspozycji będą Błażej Augustyn i Mariusz Magiera, którzy w niedzielę nie zagrali przeciwko Pogoni Szczecin (2:0).
Przypuszczalne składy:
Górnik: Kasprzik – Danch, Szeweluchin, Gancarczyk – Kurzawa, Grendel, Sobolewski, Gergel, Jeż, Kosznik – Nowak.
Lechia: Budziłek – Wojtkowiak, Janicki, Gerson, Wawrzyniak – Makuszewski, Borysiuk, Vranjes, Mila, Nazario – Colak.