Mało strzałów, mało klarownych akcji, ale walki w środku pola było tyle, że można obsadzić kilka spotkań. Początek należał do gospodarzy, którzy nie potrafili tego wykorzystać na swoją korzyść. W miarę upływu czasu gra była bardziej wyrównana, a kilka ciekawych sytuacji stworzyli piłkarze Petera Stoegera. Jedyny Polak w tym meczu - Paweł Olkowski - zanotował dobre 45 minut i niewiele brakowało, by miałby na koncie asystę. Jak będzie w drugiej połowie? Przekonamy się niedługo.