Po pierwszej kiepskiej połowie, druga była zdecydowanie bardziej zjadliwa. Gospodarze byli bardziej konsekwentni, stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji do strzelenia gola i zasłużenie zwyciężyli. Czwarte zwycięstwo Srok z rzędu, na jak dużo jeszcze je stać? Z mojej strony to już wszystko, za uwagę dziękuje serdecznie Damian Wiśniewski.