Kibice gospodarzy gorąco dziękują swoim piłkarzom za całe rozgrywki, a my już zamykamy naszą relację. Z Gliwic żegna się z Wami Przemysław Drewniak, dziękując za dzisiejszy wieczór oraz za cały sezon 2013/2014.
Efektowny pokaz sztucznych ogni kończy emocjonujący mecz w Gliwicach. Dzięki remisowi Podbeskidzie zajmuje na koniec sezonu 11. miejsce w tabeli, a więc najwyższe w historii swoich występów w Ekstraklasie.
Wyrównujący gol dla Podbeskidzia padł po rzucie rożnym. Dla Górkiewicza to pierwsze trafienie w tym sezonie.
Koniec meczu! Po piorunującej końcówce Piast remisuje z Podbeskidziem 2:2. Fajerwerki po końcowym gwizdku idealnie komponują się z tym, co obejrzeliśmy w ostatnich minutach.
Dariusz Trela broni strzał Marka Sokołowskiego!!
TO NIE KONIEC! RZUT KARNY DLA PODBESKIDZIA!
JEST WYRÓWNANIE!!!!!!!!!!!!
Bliski szczęścia był Chmiel! Po zamieszaniu w polu karnym gości strzał pomocnika Podbeskidzia w ostatniej chwili zablokowali piłkarze Piasta, będzie rzut rożny dla gości.
Rozwijając sporych rozmiarów sektorówkę kibice Piasta żegnają się z sezonem 2013/2014. Szkoda, że chwilę później rzucili na murawę petardę, która wybuchła kilka metrów od Treli...
Żółtą kartką na faul na Wilczku ukarany Konieczny. Z kolei Jurado, który został zniesiony z murawy na noszach, powrócił już na boisko.
Leszek Ojrzyński stawia wszystko na jedną kartę - do ataku przeszedł właśnie Błażej Telichowski.
Mamy przerwę w grze, bo na boisku zwija się z bólu Jurado.
Próbują wyrównać goście, ale ciągle brakuje im precyzji. Przed chwilą zbyt długie dośrodkowanie Chmiela zepsuło akcję bielszczan.
Dobra próba prostopadłego podania Pietruszki. Malinowskiemu zabrakło kilku metrów, by zgarnąć piłkę i znaleźć się tuż przed bramką Treli.
Początek meczu miał kapitalny, w drugiej połowie nieco już przygasł. Gerard Badia i tak może jednak zaliczyć ten występ do udanych. Hiszpana na ostatni kwadrans zmienia Matej Izvolt.
Solową akcję zakończoną strzałem sprzed pola karnego przeprowadził Stąporski. Napastnikowi bielszczan zabrakło dokładności, bo piłka nieznacznie minęła słupek bramki Piasta.
Żółtą kartką za faul w środku pola napomniany Kupczak.
Kapitalna interwencja Treli! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Iwańskiego piłkę przedłużył głową Telichowski, a po strzale jednego z zawodników gości bramkarz Piasta instynktownie wybił futbolówkę spod poprzeczki.
Piłkę z autu wrzucał w pole karne Sokołowski, ale obrońcy Piasta wyciągnęli już wnioski, bo tym razem bez problemu poradzili sobie z zagrożeniem.
Owacje na stojąco przy Okrzei. Po czterech latach gry w barwach Piasta boisko w Gliwicach po raz ostatni opuszcza Mateusz Matras. W jego miejsce Bartosz Szeliga.
Strzelił trzy bramki w ostatnich dwóch meczach, ale tym razem się nie udało. Boisko opuszcza Krzysztof Chrapek, a zastępuje go Mateusz Stąporski.
Słabszy okres gry Piasta, który od kilku minut w ogóle nie zagraża bramce Zajaca. Podbeskidzie próbuje atakować, ale jak na razie bezskutecznie.
Póki co nie może rozwinąć skrzydeł Malinowski. Pomocnika Podbeskidzia zablokował teraz Hanzel.
Jeśli Podbeskidzie doprowadzi do wyrównania i wywiezie z Gliwic remis, zajmie na koniec sezonu 11. miejsce w tabeli. Byłaby to najwyższa pozycja w historii występów bielszczan w Ekstraklasie.
Iwański trafił w światło bramki, ale strzał był na tyle słaby, że Trela nie miał problemów z wyłapaniem piłki.
Klepczyński fauluje przed polem karnym Sokołowskiego. To może być dobra okazja dla Podbeskidzia.
Ładnie, miękko zagrał Podgórski do wychodzącego sam na sam z Zajacem Badii. Słowacki bramkarz Podbeskidzia uprzedził jednak hiszpańskiego skrzydłowego gospodarzy.
Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bliski gola był Horvath, którego strzał z trudem wybronił Zajac. Obrońca Piasta i tak był jednak na spalonym.
Druga zmiana Leszka Ojrzyńskiego - Bartlewskiego zastępuje Piotr Malinowski. W ostatnim meczu rezerwowy Podbeskidzia rozruszał grę swojego zespołu. Czy tak będzie i tym razem?
Dobrą okazję na "wypuszczenie" Chrapka zmarnował Chmiel, który zbyt mocno zagrał piłkę do swojego napastnika.
Próbują wyrównać goście. Z narożnika pola karnego uderzał Bartlewski, ale zrobił to bardzo niecelnie.
Podbeskidzie strzeliło kontaktowego gola korzystając ze swojego największego atutu, czyli stałych fragmentów gry. Piłkę na wysokości pola karnego dobrze wrzucił Sokołowski, ta trafiła ostatecznie do Telichowskiego, który mocnym strzałem nie dał szans Treli.
GOL DLA PODBESKIDZIA! BĘDĄ TU JESZCZE EMOCJE!
Pierwsza zmiana w drużynie Piasta. Z boiska schodzi strzelec pierwszej bramki, Wojciech Kędziora, a w jego miejsce na murawie pojawił się Kamil Wilczek.
Szarżującego środkiem boiska Badię wślizgiem próbował zatrzymać Bartlewski. Piłkarz Podbeskidzia nie trafił w nogi Hiszpana, ale spowolnił jego bieg i sędzia ukarał go żółtą kartką.
Miejscowy spiker właśnie poinformował, że po meczu nad murawą stadionu w Gliwicach rozbłysną... fajerwerki.
Od środka zaczęli piłkarze Podbeskidzia.
Z boiska zszedł jeden z głównych winowajców bramki na 2:0, Adam Deja. W jego miejsce zagra Mateusz Kupczak.
Wracamy na drugą połowę. Bez zmian w składzie na boisku pojawili się piłkarze Piasta, szykuje się za to jedna roszada w obozie "Górali".
Koniec pierwszej połowy. Kapitalny początek meczu w wykonaniu gospodarzy przyniósł im dwa gole autorstwa Wojciecha Kędziory i Rubena Jurado. Przewaga Piasta w pierwszych 30 minutach była niepodważalna, ale w końcówce do głosy doszło Podbeskidzie, która miało kilka niezłych okazji do zdobycia kontaktowej bramki. To daje nadzieję, że po zmianie stron "Górale" będą chcieli powalczyć o korzystny rezultat. Wracamy za kilka minut.
Po starciu z Matrasem w polu karnym gliwiczan przewraca się Pietruszka, ale gwizdek Tomasza Garbowskiego milczy.
Przycisnęło Podbeskidzie! Po rzucie rożnym dwie niezłe okazje na strzelenie gola mieli Sokołowski a chwilę później Telichowski. W obu przypadkach górą Dariusz Trela.
Znów było blisko kontaktowego gola! Iwański rozegrał do wchodzącego w pole karne Sokołowskiego, a skrzydłowy Podbeskidzia oddał strzał, którzy nieznacznie minął słupek bramki Treli.
Żółtą kartką za faul w bocznym sektorze boiska ukarany Mateusz Matras.
Niemożliwe! Goście mieli idealną szansę na wyrównanie po tym, jak Sokołowski zagrał piłkę do niepilnowanego w polu karnym Chrapka. Napastnikowi Podbeskidzia wystarczyło jedynie dobrze dostawić nogę, ale strzelec dwóch goli z meczu z Zagłębiem nawet nie trafił w piłkę...
Z obu stron mieliśmy teraz wymianę niedokładności, a gra toczyła się głównie w środku pola. Wreszcie zaatakowali goście, ale Matras zablokował przy linii bocznej Pietruszkę i pozwolił piłce opuścić boisko. Jak na razie defensorzy Piasta rozbijają wszystkie ataki bielszczan.
Po podaniu Pietruszki piłka zaplątała się między nogami Bartlewskiemu i wyszła za aut bramkowy. Nie klei się gra "Góralom"...
Podgórskiemu znacznie lepiej wychodzą dziś strzały ze stojącej piłki. Po rzucie wolnym wykonywanym przez niego z ok. 25 metrów musiał wysilić się Zajac, który zatrzymał uderzenie skrzydłowego gospodarzy.
Ładnie rozegrali teraz piłkę bielszczanie, ale Chmiel pogubił się na linii pola karnego i stracił futbolówkę na rzecz obrońców Piasta.
Krótkie rozegranie rzutu rożnego gospodarzy zakończone niecelnym strzałem Podgórskiego.
Piłkarze Podbeskidzia nie potrafią poradzić sobie z Badią. Hiszpański skrzydłowy wygrywa niemal wszystkie pojedynki, ma na koncie już jedną asystę i w pierwszych 30 minutach jest bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem na boisku.
Nieco zwolnił teraz Piast, który w dalszej fazie spotkania pewnie skupi się na kontratakach. Bielszczanie próbują atakować, ale jak na razie niewiele im wychodzi.
Podbeskidzie próbowało się odgryźć za sprawą strzału z dystansu Sokołowskiego. Pomocnik Podbeskidzia nieznacznie posłał piłkę nad poprzeczką.
Znów kapitalne zagranie Badii, który idealnie mierzonym dośrodkowaniem znalazł w polu karnym Podgórskiego. Kapitan Piasta nie najlepiej jednak złożył się do uderzenia i główkował obok bramki.
Sokołowski szukał dośrodkowaniem Chrapka, ale filigranowy napastnik Podbeskidzia odbił się od Heberta jak od ściany, po czym padł na murawę i nie był już w stanie powalczyć o piłkę.
Poczuli krew piłkarze Garcii. To oni teraz przeważają i widać, że zdobycie dwóch bramek wcale ich nie zadowala.
Powiało Hiszpanią w Gliwicach! Piękną akcją lewym skrzydłem popisał się Badia, który bez problemu ograł Deję, dograł przed bramkę Zajaca do niepilnowanego Jurado, a ten strzałem z pierwszej piłki umieścił futbolówkę w długim rogu bramki gości.
PIAST PODWYŻSZA PROWADZENIE!!!!! RUBEN JURADO!!!!!!!!!!!!
Ładne rozegranie piłki Jurado z Podgórskim zakończone strzałem tego drugiego. Piłka w bezpiecznej odległości minęła bramkę Zajaca.
Nieporozumienie Bartlewskiego z Chrapkiem i próba ataku gości spaliła na panewce.
Dośrodkowanie z rzutu wolnego Podgórskiego na gola zamienia Kędziora! Totalne nieporozumienie obrońców Podbeskidzia, którzy starali się w tej sytuacji złapać napastnika gospodarzy w pułapkę ofsajdową.
GOOOOOOL! 1:0 DLA PIASTA! KĘDZIORA!
Przewinienie przed polem karnym Adama Dei. Pomocnik Podbeskidzia otrzymał żółtą kartkę, a Piast będzie wykonywał rzut wolny.
Było groźnie, tym razem po drugiej stronie. Do prostopadłej piłki zagranej z głębi pola szybko wybiegał Kędziora, ale w ostatniej chwili uprzedził go przed polem karnym Zajac.
Mogło być 0:1! Po akcji Chmiela zza pola karnego strzelał znajdujący się w ostatnio w świetnej formie Chrapek. Piłka sprawiła dużo kłopotów Treli, który w ostatniej chwili wybił ją spod poprzeczki.
Piłkę zagraną przez Podgórskiego bez problemu wybija Deja.
Pierwszy atak w wykonaniu gospodarzy. Piłkę wrzucaną w pole karne wybijał Konieczny i mamy rzut rożny.
Kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem meczu dziennikarz Przeglądu Sportowego, Leszek Błażyński, poinformował za pośrednictwem Twittera, że Leszek Ojrzyński podjął decyzję o odejściu z funkcji trenera Podbeskidzia. Jeśli informacja ta się potwierdzi, jest to zatem jego ostatnie spotkanie w roli szkoleniowca bielszczan.
Gramy! Od środka zaczęli Ruben Jurado i Wojciech Kędziora.
Na stadionie w Gliwicach zameldowała się ponad stuosobowa grupa kibiców Podbeskidzia. Miejscowych fanów jest "na oko" nieco ponad 5 tysięcy.
Piłkarze obu drużyn wychodzą już na murawę. Piast zagra na czerwono, Podbeskidzie wystąpi w biało-niebieskich strojach.
Dziś swój ostatni mecz w barwach gliwickiego Piasta rozegrają Dariusz Trela i Mateusz Matras. Na murawie trwa właśnie pożegnalna uroczystość, a kibice głośno skandują nazwiska piłkarzy, którzy z gliwickim klubem wywalczyli historyczny awans do fazy eliminacyjnej Ligi Europy.
Spotkanie w Gliwicach poprowadzi Tomasz Garbowski. Dla arbitra z Kluczborka będzie to... ostatni mecz w karierze sędziowskiej. Kilkanaście dni temu Garbowski poinformował, że rezygnuje z prowadzenia meczów.
A tak prezentuje się ławka Podbeskidza: Sebastian Madejski, Frank Adu Kwame, Dariusz Kołodziej, Piotr Malinowski, Mateusz Kupczak, Szymon Jarosz, Mateusz Stąporski.
Przedstawiamy teraz skład personalny ławek rezerwowych. Na początek gospodarze: Jakub Szumski, Jan Polak, Pavol Cicman, Matej Izvolt, Bartosz Szeliga, Kamil Wilczek, Patrick Dytko.
Przed pierwszym gwizdkiem zapraszamy do lektury zapowiedzi tego meczu.
W Gliwicach panują idealne warunki do gry w piłkę. Temperatura wynosi około 18 stopni Celsjusza, a o trybuny zahaczają jeszcze ostatnie promyki zachodzącego słońca. Na trybunach powoli zbierają się kibice obu drużyn, a piłkarze prowadzą już intensywną rozgrzewkę.
Na niespełna pół godziny przed meczem witamy serdecznie ze stadionu w Gliwicach. Po lewej stronie zamieściliśmy wyjściowe składy, jakimi obie drużyny rozpoczną dzisiejsze zawody.