menu

Pogoń Grodzisk Mazowiecki - ŁKS Łódź. Łodzianie powalczą o podtrzymanie zaskakującej passy

22 maja 2015, 19:32 | Monika Wantoła

Walka o miejsce na podium trzeciej ligi łódzko-mazowieckiej wciąż trwa. Jednym z kandydatów by się na nim znaleźć jest Łódzki Klub Sportowy. Choć o wiceliderze może już zapomnieć, nadal w zasięgu ręki jest trzecia pozycja, do której przybliżyć się może po najbliższym weekendzie. Jednym z warunków jest wyjazdowe zwycięstwo z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Łódzki Klub Sportowy nie przegrał meczu od pięciu kolejek. Teraz zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Łódzki Klub Sportowy nie przegrał meczu od pięciu kolejek. Teraz zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
fot. Łukasz Kasprzak / Polska Press

Po najbliższej kolejce rozgrywek trzeciej ligi łódzko-mazowieckiej do zmian na jej podium na pewno nie dojdzie. Spora przewaga wicelidera i trzy punkty dla Broni Radom za mecz z GKP Targówek gwarantują, że pierwsza trójka pozostanie taka sama przynajmniej przez następny tydzień. Do wymiany pozycjami może dojść za to na kolejnych miejscach. Czwartego Pelikana Łowicz od piątek Łódzkiego Klubu Sportowego dzieli bowiem tylko jedno "oczko". By jednak tak się stało spełnione muszą zostać dwa warunki: remis lub przegrana łowiczan z Omegą Kleszczów i przede wszystkim wyjazdowe zwycięstwo Łódzkiego Klubu Sportowego nad Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Podopieczni Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego nie będą mieli łatwego zadania. Słaba forma grodziszczan na własnym obiekcie to już jesienna przeszłość. Na siedem rozegranych meczów tylko raz musieli znieść gorycz porażki i bynajmniej nie z liderem, ale z Wartą Sieradz. Dwukrotnie gospodarze wychodzili ze starć zwycięsko, trzykrotnie dzielili się punktami z przeciwnikami. A remis łodzian nie zadowoli, zwłaszcza po ostatnim spotkaniu z Pelikanem Łowicz, w którym zmarnowali dwubramkowe prowadzenie i tym samym nie zdołali wyprzedzić wyżej plasującego się w stawce rywala.

Forma czerwono-białych na własnym stadionie to nie jedyne, co przemawia na ich korzyść. Łódzki Klub Sportowy zmaga się bowiem z licznymi kontuzjami, które znów wymuszą rotacje w składzie. Lista prawdopodobnych nieobecnych jest długa. Ze względu na odnowiony uraz kostki nadal nie zagra Łukasz Staroń. Obrońca Szymon Salski jak się okazało ma pęknięte żebro, zaś Kamil Cupriak skarżył się na ból uda. Dochodzą do tego przeziębienia Dawida Sarafińskiego i Adriana Filipiaka. Za żółte kartki będzie musiał pauzować Bartosz Bujalski. Oznacza to okazję do przetestowania rezerwowych, co zapowiadają od jakiegoś czasu szkoleniowcy. Na debiut cały czas czeka także drugi bramkarz, Adam Sekuterski.

Według niektórych opinii, drużyna z Grodziska Mazowieckiego jest piłkarsko lepsza od Łódzkiego Klubu Sportowego, choć w tabeli plasuje się dopiero na jedenastej pozycji. Łodzianie będą musieli uważać między innymi na byłych zawodników Polonii Warszawa, jacy znaleźli swoje miejsce wśród czerwono-białych. We znaki mogą dać się zwłaszcza niebezpieczny na skrzydle Mateusz Gliński, wszechstronny Marek Lendzion czy bramkostrzelny Maciej Tataj. Grodziszczanie mają jednak w praktyce wąską kadrę i tak naprawdę tylko dwunastu zawodników stanowi o sile drużyny.

Czy będą w stanie przerwać passę zespołu z al. Unii, niespodziewanie niepokonanego od pięciu meczów, przekonamy się w sobotnie popołudnie.

Obserwuj

Polecamy