menu

Podsumowanie 21. kolejki Serie A: przełamanie Milanu, kolejna wpadka Romy (ZDJĘCIA)

2 lutego 2015, 19:51 | Szymon Janczyk

21. kolejka włoskiej Serie A obfitowała w czerwone kartki i... bramki samobójcze. Na Półwyspie Apenińskim nie zabrakło emocji i nieoczekiwanych rozstrzygnięć. Jak zaprezentowali się Polacy w trzech najwyższych klasach rozgrywkowych w Italii? Którzy zawodnicy błyszczeli na włoskich boiskach? Zapraszamy do lektury!

Genoa FC - Fiorentina 1:1 (1:0)

Bramki: Tatarusanu (14', samobójcza) - Rodriguez (54')

Kolejny remis Grifoni, którzy ostatnio nie radzą sobie najlepiej w rozgrywkach ligowych. Tym razem piłkarze z Genui podzielili się punktami z Fiorentiną, która zajmuje 6. miejsce w tabeli Serie A. Gospodarze objęli prowadzenie po zaledwie kwadransie gry. Wówczas kuriozalną bramkę zdobył Stefano Sturaro. Włoch po świetnym podaniu wzdłuż pola karnego oddał strzał i trafił w słupek. Piłka odbiła się od niego i po trafieniu golkipera Fiołków w głowę wpadła do bramki. Mimo wszystko Tatarusanu okazał się pozytywną postacią tego spotkania. To głównie on powstrzymywał gospodarzy w defensywie. Wyrównanie i jak się później okazało honorowy punkt zapewnił Gonzalo Rodriguez. Warto dodać, że Grifoni kończyli spotkanie w dziesiątkę. W 81. minucie gry z boiska wyleciał Nicolas Burdisso.

AS Roma - Empoli FC 1:1 (0:1)

Bramki: Maicon (57') - Maccarone (39', rzut karny)

Fatalną serię kontynuuje stołeczna Roma. Gospodarze zremisowali czwarty mecz ligowy z rzędu i zachowują szansę na pogoń za Juventusem tylko dzięki niefrasobliwości lidera rozgrywek. Beniaminek Serie A od początku stawiał rzymianom trudne warunki i mimo sporej przewagi Giallorossich w liczbie stworzonych sytuacji remis należy uznać za sprawiedliwy rezultat. Gospodarze dwoili się i troili, ale nie potrafili sforsować defensywy Empoli więcej niż raz. Co ciekawe obydwa zespoły przez większą część meczu musiały radzić sobie w dziesiątkę. W 37. minucie spotkania sędzia wyrzucił z boiska piłkarza Romy, Kostasa Manolasa, a dwie żółte kartki w dwie minuty zebrał na swoim koncie Riccardo Saponara. Sprowadzony zimą do Empoli zawodnik nie ułatwił zadania swoim kolegom, ale Ci powinni być zadowoleni z punktu wywalczonego w stolicy.

US Sassuolo - Inter Mediolan 3:1 (2:0)

Bramki: Zaza (17'), Sansone (30'), Berardi (90+2', rzut karny) - Icardi (83')

Neroverdi zrewanżowali się Interowi za haniebną porażkę z pierwszej rundy rozgrywek. Na stadionie w Modenie nie dali żadnych szans wzmocnionej wielkimi nazwiskami ekipie Nerazzurrich, która po dwóch porażkach z rzędu spadła na 13. miejsce w tabeli. Podopieczni Roberto Manciniego kompletnie nie radzili sobie z rywalem, który mimo znacznie słabszych statystyk posiadania piłki i stworzonych okazji, był bezwzględnie skuteczny i przybił kolejny gwóźdź do trumny mediolańczyków. Kolejny raz w ten weekend na boiskach Serie A nie obyło się bez czerwonych kartek. W końcówce spotkania zobaczyli je strzelec bramki - Nicola Sansone, a także obrońca drużyny gości - Isaac Donkor. Gorąco było również po zakończeniu meczu, kiedy to zawodnicy Interu wdali się z dyskusję z fanami swojego klubu pod trybuną gości. Kibicom szczególnie podpadł Mauro Icardi, który podobno nie szczędził słów krytyki w ich kierunku.

Udinese Calcio - Juventus Turyn 0:0

Bezbarwny mecz w Udine. Massimiliano Allegri drugi raz w sezonie użył ustawienia 3-5-2 i drugi raz zakończyło się to bezbramkowym remisem. Na Stadio Friuli kibice obejrzeli wyrównane spotkanie, w którym żadna ze stron nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Znaczna przewaga w posiadaniu piłki nie pomogła przyjezdnych w odniesieniu końcowego sukcesu, przez co Stara Dama utrzymała "tylko" siedmiopunktową przewagę nad drugą w tabeli Romą. Gospodarze również nie mogą być w stu procentach zadowoleni z podziału punktów, bo strata dwóch oczek kosztowała ich miejsce w pierwszej dziesiątce ligi.

Cesena - Lazio Rzym 2:1 (0:0)

Bramki: Defrel (60'), Cataldi (77', samobójcza) - Klose (87')

Niespodziewane zwycięstwo beniaminka, który plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli, z walczącym o Ligę Mistrzów Lazio. Gospodarze wygrali swój drugi mecz z rzędu dzięki czemu przywrócili nadzieję na utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Lazio z kolei traci już pięć punktów do trzeciego w tabeli Napoli i powoli odpada z rywalizacji o końcowe podium. Nękani kontuzjami goście z Rzymu wbrew pozorom wystawili bardzo silną jedenastkę i nikt nie przewidywał ich klęski na Stadio Dino Manuzzi. Porażka boli tym bardziej, że zdecydowało o niej samobójcze trafienie Danilo Cataldiego. W ostatnich minutach spotkania honorowe trafienie zapisał na swoim koncie Miroslav Klose, ale to nie wystarczyło by wywieźć choćby jeden punkt z areny rywala.

Chievo Werona - Napoli 1:2 (1:1)

Bramki: Britos (25', samobójcza) - Cesar (18', samobójcza), Gabbiaddini (62')

Równolegle do spotkania w Cesenie rozgrywany był mecz Chievo z bezpośrednim rywalem Lazio - Napoli. Azzuri również byli bardzo blisko straty punktów, ale na szczęście dla Neapolu ekipę Rafy Beniteza uratował nowy zawodnik tego klubu - Manolo Gabbiaddini, który wykorzystał podanie innego nowicjusza, Ivana Strinica. Goście, którzy zajmują trzecie miejsce w tabeli, nie przekonali swoją grą kibiców. W pojedynku z ligowym outsiderem nie potrafili wywalczyć przewagi na boisku i udokumentować ją okazałym zwycięstwem, czego z pewnością oczekiwano od neapolitańczyków. Ostatecznie jednak mieli oni nieco więcej szczęścia niż rzymianie i wrócili do domu z cennym kompletem punktów, który może okazać się kluczowy w aspekcie walki o czołowe lokaty w lidze.

Torino FC - Sampdoria Genua 5:1 (2:0)

Bramki: Quagliarella (16', 29' rzut karny, 65'), Amauri (75'), Peres (90+2') - Obiang (77')

Z pozytywnej strony po raz kolejny pokazało się natomiast Torino. Byki w świetnym stylu wracają do rywalizacji o miejsca pucharowe - ich seria zwycięstw w miniony weekend przedłużyła się do trzech spotkań i w takiej formie ciężko wróżyć szybkie przerwanie dobrej passy. Szczególny popis dał wiekowy Fabio Quaglariella, który udowodnił że wciąż ma świetnego strzeleckiego "nosa". Kompletnie rozbita Sampdoria, która miała walczyć o najwyższe lokaty w lidze, przyjęła lekcję futbolu z pokorą niemal zupełnie nie istniejąc na boisku. Swój debiut w barwach nowego klubu zaliczył Samuel Eto'o, który jednak dzień później pokłócił się z trenerem Sinisą Mihajlovicem, który zarządził genueńczykom karny trening.

US Palermo - Hellas Werona 2:1 (1:1)

Bramki: Dybala (18'), Belotti (79') - Tachtsidis (8')

Szybko objęte prowadzenie nie dało wielkiej przewagi drużynie gości z Werony. Palermo odniosło kolejne ligowe zwycięstwo i coraz pewniej zmierza w kierunku miejsc gwarantujących grę w europejskich pucharach. Po raz kolejny błysnął Paulo Dybala, który popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego, a zwycięstwo w końcowych minutach przypieczętował rezerwowy Belotti. Mecz miał dość wyrównany przebieg, jednak przez całą długość spotkania z lepszej strony prezentowali się gospodarze. Największą różnicę widać było jednak w ostatnich minutach, w których przewaga Rosaneri była największa. Kibice z pewnością mogą być zadowoleni, bo obejrzeli kawałek dobrego futbolu w wykonaniu obydwu zespołów.

Atalanta Bergamo - Cagliari Calcio 2:1 (1:1)

Bramki: Biava (18'), Pinilla (90+3') - Dessena (44')

Ważny mecz dla dolnego układu tabeli. Zwycięstwo wywalczone w ostatnich minutach meczu z Cagliari pozwoli Atalancie spać nieco spokojniej i zwiększyć przewagę nad strefą spadkową. Rossoblu z kolei po pozbyciu się swojego najlepszego zawodnika (Victor Ibarbo - przyp.) czeka trudna walka o ligowy byt do ostatnich kolejek sezonu. Poziom obydwu zespołów nie zwiastował hitowego pojedynku, ale w Bergamo byliśmy świadkami typowego meczu walki - zaciętego od pierwszej do ostatniej minuty, ozdobionego sporą ilością bramek. O zwycięstwie zadecydowały szczegóły, w których lepiej wypadli gospodarze.

AC Milan - Parma 3:1 (1:1)

Bramki: Menez (17' rzut karny, 51'), Zaccardo (76') - Nocerino (24')

Rossoneri wreszcie przełamali fatalną serię bez zwycięstwa trwającą od półtora miesiąca. Milan po średnio atrakcyjnym spotkaniu pokonał czerwoną latarnię rozgrywek. Nie można powiedzieć, że jest to niespodzianka, aczkolwiek fani Diavolo każde zwycięstwo traktują z szacunkiem, bo w obecnej sytuacji klubu punkty ligowe są na niemal na wagę złota. Milan nie zachwycił jednak stylem i mimo zapisania na swoim koncie trzech punktów wciąż nie można być pewnym co do przyszłości zespołu. A jaka przyszłość czeka Parmę? Gialloblu są na prostej drodze do spadku do Serie B i chyba tylko cud może ich przed tym uratować.

Jedenastka 18. kolejki

Consigli (Sassuolo, 3*) - Rodriguez (Fiorentina, 1), Zaccardo (Milan, 1), Strinić (Napoli, 1), Moretti (Torino, 2) - Vazquez (Palermo, 4), Benassi (Torino, 1), Peres (Torino, 3) - Dybala (Palermo, 5), Menez (Milan, 3), Quagliarella (Torino, 3)

* po raz który w zestawieniu

POLACY WE WŁOSZECH

Serie A:

  • Kamil Glik (Torino FC) - 90 minut
  • Piotr Zieliński (Empoli) - Wszedł na boisko w 58. minucie
  • Łukasz Skorupski (AS Roma) - Cały mecz na ławce rezerwowych
  • Paweł Wszołek (Sampdoria) - Cały mecz na ławce rezerwowych

Serie B:

  • Bartosz Salamon (Pescara) - 90 minut
  • Michał Lewandowski (Crotone) - Nie znalazł się w kadrze meczowej.
  • Bartosz Wolsky (Latina Calcio) - Nie znalazł się w kadrze meczowej.
  • Mateusz Lewandowski (Virtus Entella) - Wszedł na boisko w 83. minucie.
  • Thiago Cionek (Modena FC) - 90 minut
  • Michał Chrapek (Catania Calcio) - Wszedł na boisko w 73. minucie.
  • Tomasz Kupisz (Citadella) - 90 minut

Serie C:
Igor Łasicki (AS Gubbio) - Poza kadrą meczową
Michał Olczak (Pistoise US) - Cały mecz na ławce rezerwowych
Sebastian Zieleniecki (Cremonese) - Cały mecz na ławce rezerwowych

NAJLEPSI STRZELCY I ASYSTENCI

  • Carlos Tevez (Juventus) - 13 goli
  • Gonzalo Higuain (Napoli) - 12 goli
  • Jeremy Menez (Milan) - 12 goli
  • Antonio Candreva (Lazio Rzym) - 7 asyst
  • Franco Vazquez (Palermo) - 7 asyst

Śledź autora na Twitterze!


Polecamy