Po porażce Sandecji: wstyd wyjść na ulicę
- Po takim meczu wstyd wyjść na ulicę i spojrzeć ludziom w oczy - mówił po zakończeniu spotkania z GKS Katowice wieloletni lekarz klubowy Sandecji Stefan Zdeb i trudno nie przyznać mu racji.

fot. Piotr Kwiatkowski
Tak słabo jak w sobotę prezentujących się "biało-czarnych" nie pamiętają jej najstarsi kibice.
W zespole dzieje się coś złego i jeśli działacze w najbliższym czasie temu nie zaradzą, to Sandecja wylądować może w strefie spadkowej. Trudno o taki stan rzeczy winić tylko trenera Jarosława Araszkiewicza, bo stara to prawda, że tak krawiec kraje, jak mu materii staje, niemniej i szkoleniowiec winien pójść po rozum do głowy i zmienić styl gry swych podopiecznych. Bo ten prezentowany obecnie jest nie tylko mało skuteczny, ale też nikomu nie może przypaść do gustu.
W poczynaniach sądeczan po prostu brak myśli przewodniej, nic się nie klei, a sami zawodnicy sprawiają wrażenie grupki obcych sobie ludzi.








