Piłkarze Ruchu po meczu z Górnikiem Zabrze (WYPOWIEDZI)
Ruch Chorzów pokonał Górnika Zabrze (1:0) w 104. Wielkich Derbach Śląska. Zobacz, co po spotkaniu powiedzieli piłkarze Niebieskich!
fot. Maciej Gapiński / Polska Press
Matus Putnocky: Nasza gra nie wyglądała zbyt dobrze, ale co najważniejsze okazaliśmy się skuteczniejsi i wygraliśmy to spotkanie. Nie wiem co było tego przyczyną, ale drugą połowę zagraliśmy dużo słabiej niż pierwszą. Moi koledzy zaczęli pozwalać rywalom na coraz odważniejsza grę i kreowanie większej ilości akcji bramkowych. Miałem dzisiaj sporo pracy, ale cieszę się, że ze wszystkich sytuacji, nawet tych groźnych w wykonaniu Rafał Kosznika czy Macieja Korzyma, udało mi się wyjść zwycięsko i w ten sposób pomóc drużynie zdobyć trzy punkty. Teraz musimy przeanalizować popełniane błędy i mam nadzieję, że w kolejnym meczu, będziemy lepiej prezentować się na boisku.
Kamil Mazek: W mojej grze były zarówno lepsze jak i słabsze momenty. Muszę teraz to na spokojnie przeanalizować, bo na pewno nie wszystko wyglądało tak, jak powinno. Najważniejsze jednak jest to, że jako drużyna wygraliśmy ten mecz. Nie było to łatwe spotkanie, ale fakt iż wyszliśmy z niego zwycięsko, dobrze wpłynie na atmosferę w zespole. Zwłaszcza, że jak wiemy: derby rządzą się własnymi prawami. Specjalną atmosferę poczułem już wczoraj, kiedy to kibice pojawili się na naszym treningu. Po raz pierwszy miałem taką sytuację, szczerze mówiąc. Ta atmosfera właśnie sprawiła, że byliśmy naładowani dodatkową energią. I nieważne, czy gralibyśmy z liderem, czy tak jak dzisiaj z ostatnią drużyną tabeli, dalibyśmy z siebie wszystko.Przed premierowym gwizdkiem ciężko było przewidzieć jak ułoży się ten mecz, ale wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo.W pokonaniu Górnika bardzo pomogli nam zgromadzeni kibice. Pierwszy raz grałem przy pełnych trybunach, ale muszę przyznać że podniosło mnie to na duchu i dało dodatkową mobilizację.Przed nami teraz mecz z Legią. Dla mnie szczególny, gdyż jestem jej wychowankiem. Przy Łazienkowskiej spędziłem 10 lat, także jakiś sentyment pozostał. Myślę, że zmotywuje mnie to dodatkowo. Będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony.
Paweł Oleksy: Bardzo się cieszę, że zdobytej bramki. To moje pierwsze trafienie dla Ruchu. I od razu w derbach, także jest to dla mnie ogromne przeżycie. Nigdy o tym nie zapomnę. Oprócz rangi meczu, dodatkowo zmotywował mnie fakt, iż trener Fornalik w poprzednich spotkaniach odsunął mnie od wyjściowej jedenastki. Chciałem wrócić do składu i pokazać, że zasługuje na to miejsce. Ostatnim meczem, który rozegrałem w pierwszym składzie, był ten z Jagiellonią. W Białymstoku zaprezentowałem się na boisku po prostu słabo, dlatego też rozumiem decyzję trenera. Przerwa wyszła mi na dobre i jak widać drużynie także. Teraz czeka nas spotkanie z Legią. Kolejne przy pełnych trybunach. Taka ilość wspierających nas kibiców dodatkowo nas motywuje, mobilizuje. W kolejnym meczu musimy więc utrzymać dobrą formę i passę zwycięstw na naszym boisku.
Patryk Lipski: Na pewno był to dla nas ciężki mecz, ale byliśmy lepiej zorganizowani jako drużyna i dowieźliśmy zwycięstwo do końca. W drugiej połowie za bardzo się wycofaliśmy tym samym pozwalając Górnikowi na stworzenie wielu sytuacji, ale na szczęście wybroniliśmy się z tego. Duży udział miał w tym nasz bramkarz. Jesteśmy bardzo zadowoleni z trzech punktów i przygotowujemy się do meczu z Legią. To właśnie on jest dla nas teraz najważniejszy. Wiem, że starcie ze stołeczną drużyną będzie bardzo ważne dla naszych kibiców i na pewno mocniej zmotywuje nas to do walki. W czasie reprezentacyjnej przerwy miałem okazję zagrać z orzełkiem na piersi. To było niesamowite przeżycie. Wielka duma, że mogę reprezentować mój kraj. Dla mnie to spełnienie marzeń. Teraz zrobię wszystko, aby nie był to mój ostatni mecz w kadrze.