menu

Nigeryjski napastnik Dauda zareklamował się dwoma golami. Będzie transfer do Lecha?

28 sierpnia 2012, 10:08 | LEM/Głos Wielkopolski

Trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak, był w niedzielę w Szwecji i oglądał w akcji 24-letniego Nigeryjczyka Abiolę Adedeji Dauda z Kalmar FF. Ten spisał się znakomicie i strzelił dwa gole. Czy zatem dojdzie do transferu?

Abiola Dauda strzelił dwa gole w meczu Kalmar z IFK Goeteborg
Abiola Dauda strzelił dwa gole w meczu Kalmar z IFK Goeteborg
fot. Wikimedia Commons

kupno ofensywnego pomocnika, czyli "10" czy napastnika, który tak jak w poprzednich sezonach Rudniew będzie wykańczał akcje, czyli typowej "9". Teraz jednak upadł pomysł z pomocnikiem. Jesteśmy zdecydowani na snajpera. Kluczowa decyzja zapadnie przed zamknięciem okna transferowego - powiedział w ubiegłym tygodniu Piotr Rutkowski, członek zarządu do spraw sportowych Lecha. Kolejorz miał podobno dwóch kandydatów. Najlepsze wrażenie na skautach zrobił Abiola Adedeji Dauda z Kalmar FF.

Dauda doskonale wiedział, że interesuje się nim Lech, bo informacja o szykowanym transferze rozniosła się błyskawicznie po internecie. Nigeryjczyk chyba chce zmienić klimat, bo na oczach szkoleniowca Lecha oraz szefa skautingu Tomasza Wichniarka pokazał, że może być następcą Artjoma Rudniewa.

- Liczymy się z tym, że Abiola Dauda może nas opuścić jeszcze podczas tego okna transferowego. Zrobimy jednak wszystko, aby go zatrzymać - wspomniał Svante Samuelsson, dyrektor sportowy klubu Kalmar FF.

Szwedzki pierwszoligowiec musiałby jednak przebić finansowo Kolejorza, a poza tym zaproponować Nigeryjczykowi nowy, intratny kontrakt. Obecny kończy się bowiem w styczniu i jeśli napastnik odrzuci propozycje swojego pracodawcy, Kalmar nic już na nim nie zarobi.

Piłkarz oczywiście stara się jak najwięcej wygrać dla siebie. Na łamach szwedzkich gazet , mówi, że wie o zainteresowaniu Lecha, ale dobrze mu w Szwecji i właśnie negocjuje ze swoim starym klubem nową umowę. - Mam nadzieję, że niebawem się dogadamy - mówi Dauda.

Portal transfermarkt.de wycenia Daudę na 250 tysięcy euro. Nie wiadomo jeszcze, ile będą żądać za swojego napastnika Szwedzi.

- Na pewno nie kupimy go za wszelka cenę - zastrzega Piotr Rutkowski. W Lechu jednak są powody do optymizmu. - W Szwecji nie jesteśmy już piłkarskim Trzecim Światem. Po pozyskaniu Kebby Ceesaya i meczach z AIK jesteśmy rozpoznawalni - dodaje Piotr Rutkowski. Ten fakt na pewno pomoże Lechowi w trudnych negocjacjach. Czasu nie zostało wiele. Okienko letnie transferowe jest otwarte tylko do godziny 24, ostatniego dnia sierpnia. Warto jeszcze dodać, że Dauda w 22 meczach ligowych i pucharowych w tym sezonie strzelił 12 goli. Trafiał m.in w eliminacjach do Ligi Europy. Strzelił bramki w pojedynkach z Cliftonville FC z Irlandii Północnej oraz Osijek NK.

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Głos Wielkopolski


Polecamy