menu

Ireneusz Jeleń trafi do Lecha Poznań?

13 października 2012, 00:39 | Wojciech Maćczak

Ireneusz Jeleń jest w trakcie dogadywania się z działaczami Lecha Poznań w sprawie szczegółów kontraktu – podał serwis Futbolnet.pl. Według portalu były reprezentant Polski ma wkrótce podpisać umowę z „Kolejorzem”.

Lech poszukuje napastnika od maja, gdy na odejście do Hamburger SV zdecydował się Artjom Rudniew. Przez trzy miesiące klub nie zdołał jednak zakontraktować wartościowego następcy Łotysza. Na liście życzeń „Kolejorza” był m. in. Saidi Ntibazonkiza z Cracovii czy też Abiola Dauda ze Szwedzkiego Kalmar FF. Wydawało się nawet, że poznaniacy są blisko pozyskania tego drugiego, ale ostatecznie jedynym zakontraktowanym przez nich napastnikiem okazał się 40-letni Piotr Reiss.

W ataku występuje więc Bartosz Ślusarski, który w tym sezonie zdobył już w lidze cztery gole (to jego najlepszy dorobek od sezonu 2006/07!), ale zmarnował przynajmniej dwa razy tyle dobrych okazji bramkowych. Już wkrótce o miejsce w składzie 31-letni napastnik może mieć trudniej, bo według portalu futbolnet.pl bliski podpisania kontraktu z Lechem jest Jeleń. Były reprezentant Polski pozostaje bezrobotny po tym, jak 30. czerwca rozstał się z francuskim Lille. Jeszcze rok temu, gdy jego nazwisko pojawiało się w kontekście gry w Polonii Warszawa, Jeleń twierdził, że jeszcze za wcześnie na powrót do polskiej ligi. Czyżby teraz przyszedł właściwy czas?

Dodajmy, że Jeleń z Lille odszedł po zakończeniu umowy. Latem odrzucił lukratywny kontrakt z Columbus Crew – klubu amerykańskiej MLS. Interesowała się nim również Legia Warszawa, a także kluby tureckie. – Cała jego rodzina jest mocno związana z Francją. Irek chce dalej tam występować – mówił dla Przeglądu Sportowego menedżer zawodnika Tomasz Kaczmarczyk, uzasadniając odrzucanie kolejnych ofert. Teraz okazuje się, że Jeleń może już wkrótce zamienić Sekwanę na Wisłę. Trzeba się tylko zastanowić, czy będzie wzmocnieniem Lecha, czy też jego powrót do Polski szybko zostanie okrzyknięty jako transferowy niewypał, jak było chociażby w wypadku Artura Wichniarka.

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy