Nie chciała go Lechia i Śląsk, więc wzięli miliarderzy z Uzbekistanu
Japończyk Minori Sato, którego umiejętności sprawdzała Lechia Gdańsk i Śląsk Wrocław, został piłkarzem mistrza ligi uzbeckiej, Bunyodkoru Taszkent. 22-letni pomocnik spróbuje pomóc drużynie w obronie tytułu i w zdobyciu Azjatyckiej Ligi Mistrzów.
fot. internet
W styczniu Sato był testowany przez Pogoń Szczecin, Lechię Gdańsk i Śląsk Wrocław. W pierwszym klubie był najkrócej, ponieważ jego menedżerowie zdecydowali, że lepiej będzie, jeśli spróbuje powalczyć o angaż w Lechii, tym bardziej iż szukano następcy jego krajana, Daisuke Matsuiego. W Gdańsku Sato jednak nie wyszło (m.in. dlatego, że nastąpiły zmiany własnościowe, które zaważyły o podejmowaniu ruchów transferowych). Filigranowego Japończyka sprawdzał jeszcze Śląsk, ale także nie podsunął do podpisania.
Sato nie ma jednak na co narzekać, bo w porę znalazł innego pracodawcę. Pomocnik z Kraju Kwitnącej Wiśni będzie spędzać czas w szatni, w której unosi się duch wielkich postaci futbolowych. Na przełomie 2008 i 2009 roku Bunyodkor prowadził bowiem legendarny reprezentant Brazylii, Zico. Później drużynę w opiekę wziął jego rodak, Luiz Felipe Scolari, który z "Canarinhos" sięgnął w 2002 roku po tytuł Mistrza Świata, a dwa lata później zdobył z reprezentacją Portugalii wicemistrzostwo na EURO 2004. Szatnia mistrza Uzbekistanu pamięta też słynnego Rivaldo, który w latach 2008-2010 rozegrał w sumie 53 mecze, w których strzelił 33 gole.
Minori Sato to prawonożny zawodnik mierzący 171 centymetrów. Karierę rozpoczynał w drugoligowym japońskim Thespa Kusatsu Gunma, potem na pół roku przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, skąd trafił do Meksyku, gdzie także przez rundę reprezentował barwy Puelby. Od 2010 roku Sato przebywa w Europie. Najpierw, jako 18-latek, występował w drugoligowym łotewskim FB Gulbene. Dzięki dobrej rundzie (8 meczów, 11 goli), znalazł się w pierwszoligowym FK Ventspils (15 meczów, 4 asysty). Zanim trafił do białoruskiego Dynama Brześć, grał jeszcze w Skonto Ryga (43 mecze, 4 gole, 9 asyst).
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net