menu

Neymar i Messi znowu trafiają. Barca pokonała Ajax, cała druga połowa Milika

21 października 2014, 22:42 | Przemysław Drewniak

FC Barcelona na przetarcie przed sobotnimi Gran Derbi, nie przemęczając się pokonała Ajax Amsterdam 3:1 i została liderem grupy. Gole dla "Dumy Katalonii" zdobyli Neymar, Leo Messi i Sandro, a dla Holendrów w końcówce trafił Anwar El-Ghazi, po dograniu Arkadiusz Milika, który rozegrał całą drugą połowę meczu.

Zarówno w poprzedniej, jak i obecnej edycji Ligi Mistrzów piłkarze Ajaksu udowodnili, że zabieranie punktów faworytom należy do ich specjalności. W pierwszej kolejce fazy grupowej Holendrzy zremisowali w Amsterdamie z Paris-Saint Germain, a w ubiegłym roku potrafili u siebie pokonać nawet Barcelonę. Patent na wielkich obowiązuje jednak tylko w stolicy Holandii. Na wyjazdach podopieczni Franka de Boera nie są już tak mocni, co pokazała kolejna wizyta na Camp Nou.

Gospodarze od początku przejęli inicjatywę i długimi fragmentami niemal nie schodzili z połowy rywali. Strzelanie rozpoczęli w 7. minucie, gdy po raz pierwszy zawiązali składną, koronkową akcję. Prowadzenie zapewnił Barcelonie niezawodny duet Messi – Neymar. Argentyńczyk minął kilku rywali i wyłożył piłkę reprezentantowi Brazylii, który nie miał żadnych problemów z umieszczeniem jej w siatce.

Katalończycy z dużą łatwością wchodzili w pole karne Ajaksu. Goście momentami nie potrafili opuścić z piłką własnej połowy, bo ich próby rozegrania akcji szybko neutralizował agresywny, wysoki pressing podopiecznych Luisa Enrique. Przykładem tego zjawiska była sytuacja z 24. minuty, gdy Niki Zimling wybił piłkę spod swojego pola karnego wprost pod nogi Javiera Mascherano. Reprezentant Argentyny, który tym razem wystąpił na pozycji defensywnego pomocnika, szybko podał do Andresa Iniesty, a ten znakomitym prostopadłym zagraniem dostarczył piłkę wchodzącemu w pole karne Messiemu. Jego strzał „przełamał” ręce interweniującemu Jasperowi Cillessenowi i wturlał się do bramki, dzięki czemu najlepszy strzelec Barcelony traci już tylko dwa gole do lidera klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów, Raula Gonzaleza (tyle samo trafień co Messi ma Cristiano Ronaldo).

W pierwszej połowie ofensywne poczynania gości wyglądały bardzo mizernie. Pierwszy strzał w kierunku bramki strzeżonej przez Marca-Andre ter Stegena Ajax oddał dopiero w 40. minucie, a barcelońscy kibice musieli wstrzymać oddech tylko raz, gdy przed przerwą strzał Kolbeinna Sigthorssona po rykoszecie o mało nie zaskoczył golkipera Blaugrany. Ratunek dla gości miał przynieść… Arkadiusz Milik, który od początku drugiej połowy pojawił się na boisku w miejsce nieradzącego sobie na lewym skrzydle Ricardo Kishny.

Póki na boisku był Sigthorsson, reprezentant Polski zmieniał się z nim na pozycjach bocznego pomocnika i napastnika. Był aktywny, odważnie wdawał się w pojedynki z obrońcami, a po jego dośrodkowaniu Gerard Pique był bliski samobójczego trafienia. Milik i jego koledzy mieli jednak utrudnione zadanie, bo w drugiej połowie Barcelona zwolniła tempo, skupiając się na obronie wyniku i oszczędzaniu sił przed sobotnim Gran Derbi. Już po nieco ponad godzinie gry Luis Enrique zdjął z boiska Messiego i Neymara, kilkanaście minut później murawę opuścił także Iniesta.

Ajax nie chciał zaryzykować i spróbować ataku większą liczbą zawodników, ale w końcówce zdołał wykorzystać pasywność Barcelony. Udało się tego dokonać przy dużym udziale Milika. Polak rozegrał w polu karnym gospodarzy efektowną dwójkową akcję z innym rezerwowym, Anwarem El-Ghazim, i zakończył ją próbą uderzenia, które zostało zablokowane przez jednego z obrońców. Piłka trafiła jednak pod nogi niepilnowanego El-Ghaziego, a ten skierował ją do siatki. Na więcej gości nie było już stać. W doliczonym czasie gry po szybko rozegranym kontrataku dobił ich Sandro Ramirez, ustalając wynik meczu na 3:1.

Podopieczni Luisa Enrique zrobili swoje – odnieśli zwycięstwo niskim nakładem sił, oszczędzając w końcówce kluczowych zawodników. We wtorkowy wieczór podopieczni Barcelona grała na zwiększonych obrotach tylko w pierwszej połowie, w której pokazała, że przed zbliżającym się meczem z Realem jest w dobrej formie. Trudno jednak uznać pojedynek z Ajaxem za miarodajny test siły Blaugrany. Czas weryfikacji nadejdzie w sobotę na Santiago Bernabeu.

40 goli we wtorkowych meczach Ligi Mistrzów! (ZOBACZ BRAMKI)


Polecamy