Mieli być piłkarzami, zostaną... kopaczami? - część I [WIDEO, ZDJĘCIA]
Większość z wymienionych poniżej zawodników przeżywa w ostatnich miesiącach poważny kryzys formy. Piłkarsko, niegdyś zapowiadali się nieźle. Pytanie tylko, czy mimo wciąż młodego wieku zdołają jeszcze wrócić na właściwe tory? Spójrzmy!
POLECAMY:
Obszerny wywiad z piłkarskim ekspertem NC+, Kazimierzem Węgrzynem!
Sebastian Leszczak - trener Maciej Skorża, kiedy jeszcze prowadził Wisłę Kraków, często podkreślał, że „Leszczu” ma talent. Filigranowy pomocnik szansę debiutu w pierwszej drużynie „Białej Gwiazdy” otrzymał w wieku niespełna 18 lat. Wydawało się, że nic nie stanie mu na przeszkodzie dalszego rozwoju. Potem jednak w kontrowersyjnych okolicznościach przeszedł do Górnika Zabrze i… przepadł.
Niektórzy twierdzą, że młodzieńcza główka trochę za bardzo mu się zagrzała w związku z „sukcesami”. W ostatnich sezonach kopał piłkę w Garbarni Kraków, a od rundy wiosennej obecnych rozgrywek będzie reprezentował barwy I-ligowego Kolejarza Stróże. Bądź co bądź, może być to jedna z ostatnich szans dla Leszczaka na powrót do futbolu na w miarę poważnym poziomie…
Michał Gliwa - jak na bramkarza jest jeszcze młody. W wieku 26 lat wciąż może liczyć na rozwój i ewentualną grę w profesjonalnym klubie. Problem polega na tym, że Gliwa dzięki kilku fatalnym występom w barwach Zagłębia Lubin, kojarzy się dzisiaj kibicom w Polsce głównie przez pryzmat… kiksów, „baboli” i szmat.
To zapewne nie pomoże mu w szukaniu klubu. Przylepionej etykiety „ręcznika” nie tak łatwo jest się pozbyć.
Łukasz Tymiński - jak najszybciej musi znaleźć klub, w którym w końcu będzie grał. W Ruchu zazwyczaj tylko brał udział w… treningach. Szkoda, bo szczególnie w barwach Polonii Bytom i momentami w Jagiellonii, zapowiadał się na bardzo przyzwoitego środkowego pomocnika. Wobec dopiero 23 lat (rocznik 1990 – red.) ma jednak jeszcze realne szanse na powrót do żywych.
Tymiński dotychczas rozegrał w ekstraklasie 63 mecze i strzelił jednego gola. Oto krótki wywiad w związku z debiutanckim trafieniem:
Filip Modelski - tak, wiem. Największym problemem „Modela” są kontuzje. Podobnie zresztą jak Michałów: Efira i Czekaja. Tylko, że nawet kiedy był jeszcze zdrowy z tygodnia na tydzień grywał coraz słabiej. Efektem tego było coraz częstsze okupywanie ławki rezerwowej Jagiellonii.
Modelskiemu należy życzyć jak najszybszego powrotu do pełni sił oraz do formy, jaką prezentował jeszcze jako zawodnik ekstraklasowego GKS-u Bełchatów. Wówczas możliwe, że dostanie jeszcze kiedyś zaproszenie do Ligi+ Extra.
Adam Duda - rzekomo potrafi czynić cuda. Tylko nie wiem, czy on jeszcze jest zawodnikiem Lechii Gdańsk, Lechii II Gdańsk, czy może już Chojniczanki Chojnice… Dotychczas w 26 meczach w ekstraklasie strzelił 5 goli. W kilku grach pokazał się ze świetnej strony.
Może powinien jak najczęściej oglądać poniższy filmik i „zarażać się” pozytywną energią…?
Arkadiusz Woźniak - zaangażowania i charakteru nigdy odmówić mu nie można. Problem polega na tym, że piłka nożna to nie transplantologia i ciągłe zostawianie serducha nie wystarcza. Woźniak w tym sezonie zdobył jak na razie dwie bramki. Obie w rezerwach Zagłębia…
Kibice "Miedziowych" mają nadzieję, że Woźniak w zbliżającej rundzie wiosennej wróci do formy jaką można podziwiać na poniższym wideo.
Mateusz Machaj - 25 lat to idealny wiek dla piłkarza na to, by zacząć stanowić o sile swojego zespołu. Pytanie tylko, czy w przypadku Machaja będzie to jeszcze zespół z ekstraklasy czy z niższych lig, w których będzie mógł opowiadać kolegom w szatni, że grał kiedyś razem w jednym klubie z Rasiakiem, Buzałą, Bieniukiem itd.
Maciej Sadlok - na boisku niewidziany od początku rundy wiosennej sezonu 2012/13. Ciężko powiedzieć, kiedy wróci do gry i w jakiej formie wówczas będzie. Żeby się tylko nie okazało, że były reprezentant Polski swoją karierę zakończył już dwa lata temu, a od teraz będzie kontynuował tylko i wyłącznie przygodę z piłką...
Konrad Nowak - w tym przypadku byłbym jeszcze spokojny. Przede wszystkim, to chłopak z rocznika 1994, więc ma jeszcze czas na walkę o miejsce w składzie Górnika.
Sceptyczni mogą powiedzieć: "Milik jest w tym samym wieku, a już gra w Bundeslidze!". Jest to jakiś argument, ale na szczęście dla Nowaka nie przekreślający go z szansy na dalszy rozwój, który faktycznie poprzez wiele mikrourazów został przystopowany...
CZYTAJ RÓWNIEŻ: