Mecz Real – Legia. Jacek Magiera: Motywacja przed starciem z Ronaldo? Rozmowa z Pazdanem

17 października 2016, 19:00 | red

Liga Mistrzów. Jacek Magiera spotkał się z dziennikarzami na Santiago Bernabeu przed wtorkowym meczem Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. Trener Legii Warszawa powiedział, że choć rywal jest faworytem, to drużyna spróbuje pokazać, że też potrafi grać w piłkę.

Jacek Magiera na konferencji przed Real - Legia
fot. Francisco Seco

Miroslav Radović na konferencji przed Real - Legia
fot. Francisco Seco

Jacek Magiera na konferencji przed Real - Legia
fot. Francisco Seco

1 / 3

- Jeszcze spotkanie się nie rozpoczęło, na tę chwilę jest 0:0, każdy ma takie same szanse na zwycięstwo. W historii wielokrotnie mieliśmy do czynienia z niespodziankami. Nie mamy nic do stracenia. Nie składam deklaracji, chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony - stwierdził Jacek Magiera. – Real to bardzo dobry klub. Złożony jest z wielkich gwiazd, które są wiodącymi postaciami w poszczególnych reprezentacjach. Jutro chcemy, aby mieli jak najtrudniejsze zadanie – wyjaśnił.

Dziennikarze starali dowiedzieć się od szkoleniowca Legii, w jaki sposób motywował Bartosza Bereszyńskiego na starcie z Cristiano Ronaldo. – Bartek rozmawiał z Michałem Pazdanem po meczu Polska – Portugalia, więc wie jak grać przeciwko Ronaldo – odrzekł z uśmiechem Magiera, po czym dodał: - Ważna jest chłodna głowa, spokój, koncentracja od pierwszej do ostatniej minuty. Te czynniki mogą decydować o zatrzymaniu przeciwnika.

Hiszpańscy reporterzy dopytywali Magierę o kibiców Legii, którzy w Europie nie mają zbyt dobrej reputacji po wydarzeniach z meczu z Borussią Dortmund. W odpowiedzi usłyszeli: - Jestem przekonany, że nasi kibice będą zachowywali się znakomicie. Fani Realu mogą być spokojni.

Razem z Magierą na konferencji pojawił się Miroslav Radović. Serbski pomocnik wyznał, że rywalizacja z Realem jest dla niego i kolegów z szatni czymś niezwykłym. – Przeciwko takim zespołom nie gramy ani co tydzień, ani co miesiąc. Damy z siebie wszystko. Nie mamy nic do stracenia, a sporo do zyskania. Chcemy zagrać ambitnie i odważnie. Czas pokaże, czy to wystarczy. Liczymy na doping kibiców.