Marcin Grabowski nadal piłkarzem Wisły Kraków - zdecydował Piłkarski Sąd Polubowny
Spór o kontrakt Marcina Grabowskiego z Wisłą Kraków został rozstrzygnięty przez Piłkarski Sąd Polubowny. Uznał on, że "Biała Gwiazda" skutecznie przedłużyła o rok kontrakt z tym piłkarzem, który wygasał 30 czerwca - informuje portal tvpsport.pl, cytując rzeczniczkę Wisły Karolinę Biedrzycką. Według naszych informacji PZPN nie rozważa możliwości ukarania walkowerami nowego klubu Grabowskiego - Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, bo to nie on jest stroną w sporze.
Krakowski klub 30 czerwca skorzystał z klauzuli przedłużającej kontrakt Grabowskiego, natomiast menedżer zawodnika Grzegorz Rasiak twierdził, że nie został on przedłużony skutecznie, gdyż jego klient nie otrzymał najpierw propozycji aneksu. Wisła aneksowała kontrakty z pozostałymi zawodnikami, którym wygasały umowy, tak by mogli występować w ekstraklasie do końca rozgrywek, czyli do 19 lipca.
20-letni piłkarz, mimo że otrzymał nakaz powrotu na Reymonta, przedstawił w PZPN umowę z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza i nadal występował w I lidze. Od 1 lipca zdążył rozegrać pięć meczów: dwa z nich Bruk-Bet Termalica wygrał, a dwa kolejne zremisował, zdobywając 8 punktów. W tabeli I ligi niecieczanie zajmują 6. miejsce, dające im przed ostatnią kolejką prawo gry w barażach o ekstraklasę. Jednocześnie od ostatniego spadkowego miejsca dzieli ich... 8 punktów.
W Bruk-Becie Termalica są zaskoczeni decyzją Piłkarskiego Sądu Polubownego. Informacja dotarła do klubu już po poniedziałkowych zajęciach pierwszej drużyny i trener Mariusz Lewandowski oraz asystent Bartłomiej Bobla nie chcieli wypowiadać się na temat możliwych scenariuszy.
- Dla mnie jest to niepokojące, ale nie będę tego komentował, bo to nie moja rola - powiedział drugi z nich. Z kolei wiceprezes zarządu Bruk-Betu Termaliki Gabriel Starzec, pytany, czy klub ustosunkuje się do decyzji piłkarskiego sądu, wyjaśnił, że przebywa na wakacjach za granicą i odesłał nas do rzecznika prasowego. Oficjalnego komunikatu klubu jednak nie ma i... może go w ogóle nie być. W Niecieczy stoją bowiem na stanowisku, że to spór Wisły z piłkarzem, a nie z Bruk-Betem Termaliką.
20-letni Grabowski, występujący na pozycji lewego obrońcy, został wypożyczony z Wisły do I-ligowca z Niecieczy na sezon 2019/2020, czyli do 30 czerwca 2020 roku. Z powodu pandemii koronawirusa sezon został przedłużony o kilka tygodni lipca. Bruk-Bet Termalikę czeka jeszcze ostatni mecz sezonu - 25 lipca z Odrą Opole.
Sprawą Grabowskiego po meczu rozegranym 5 lipca zainteresował się Stomil Olsztyn, który przegrał na wyjeździe z drużyną Mariusza Lewandowskiego 0:2. Grabowski rozegrał wówczas całe spotkanie w drużynie „Słoni”.
"W związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi zawodnika występującego w Bruk-Bet Termalice Nieciecza Marcina Grabowskiego, Stomil Olsztyn złożył stosowny protest za pośrednictwem Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN, przy równoczesnym złożeniu odpisu do przeciwnika" - czytamy w komunikacie klubu.
To oznacza, że rywale liczą na punkty zdobyte walkowerem. Jednak to PZPN na wniosek Bruk-Betu Termaliki uprawnił Grabowskiego do gry w I lidze. Tym samym związek musiałby unieważnić własną decyzję. Wniosek Stomilu o walkower już został odrzucony. Według naszych informacji w piłkarskiej centrali w ogóle nie jest rozważana możliwość ukarania I-ligowego klubu, bo to nie on jest stroną w sporze.
Decyzja Piłkarskiego Sądu Polubownego jest nieprawomocna. Menedżer Grabowskiego Grzegorz Rasiak zapowiedział odwołanie od postanowienia, na co ma 14 dni.
[polecane]20463485, 19931325, 19985539, 20313093, 20377681, 20390661[/polecane]