Machajowi zesłanie do rezerw nie grozi. Zostanie wypożyczony
Trener Lechii Gdańsk Michał Probierz nie widzi w drużynie miejsca dla pomocnika Mateusza Machaja, któremu na ostatniej prostej okienka transferowego postawił warunek; albo znajdzie sobie klub, do którego zostanie wypożyczony, albo zostanie przeniesiony do rezerw grających w trzeciej lidze.
fot. Polskapresse
Machajowi gra na czwartym szczeblu rozgrywkowym się nie uśmiecha, dlatego wraz ze swoim menadżerem Markiem Citko naprędce zaczął szukać miejsca w ekstraklasowym klubie, gdzie będzie miał szanse na regularne występy. - Mogę potwierdzić, że jesteśmy w trakcie finalizacji rozmów na temat przenosin do jednego z przedstawicieli T-Mobile Ekstraklasy. Mateusz zostanie wypożyczony do tego klubu - mówi nam Citko, który nie chciał zdradzić o jaką konkretnie drużynę chodzi. Nieoficjalnie mówi się o Podbeskidziu Bielsko-Biała lub Koronie Kielce.
Machaj u Probierza dwa razy zagrał w podstawowym składzie; w pierwszej kolejce przeciwko Podbeskidziu i w 1/16 Pucharu Polski z Siarką Tarnobrzeg. W obu przypadkach został zmieniony po około godzinie gry. W innych meczach w ogóle nie podnosił się z ławki rezerwowych.
W zeszłym sezonie, za kadencji Bogusława Kaczmarka, Machaj grywał często. Łącznie rozegrał w ekstraklasie 25 spotkań, w których dwa razy wpisywał się na listę strzelców, a cztery razy popisał się decydującymi podaniami. Niezły miał zwłaszcza początek rundy jesiennej, kiedy niektóre, trójmiejskie media nieśmiało mówiły o nim w kontekście reprezentacji Polski. Machaj jednak nie dostał powołania do kadry nawet na towarzyskie mecze.
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net