menu

Łukasz Broź: Wierzymy, że skończymy rok na pierwszym miejscu

10 grudnia 2017, 01:02 | Tomasz Biliński

Legia Warszawa wygrała z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 3:0 w 19. kolejce Lotto Ekstraklasy. Górnik Zabrze stracił punkty w starciu z Lechią Gdańsk i ma tylko punkt przewagi nad stołecznym zespołem. W tym roku do rozegrania zostały jeszcze dwie serie gier. - Nie ma co ukrywać, w obu spotkaniach chcemy zdobyć komplet punktów. Choć nie wszystko zależy od nas, to wierzymy, że na koniec roku będziemy na pierwszym miejscu - zapowiedział po sobotnim meczu z Termaliką obrońca Legii Łukasz Broź.

Łukasz Broź jest piłkarzem Legii od czerwca 2013 r.
Łukasz Broź jest piłkarzem Legii od czerwca 2013 r.
fot. Bartek Syta / Polska Press

Drużna Romeo Jozaka wygrała przekonująco, bo 3:0. Wprawdzie w starciu z 15. zespołem Lotto Ekstraklasy od początku miała przewagę, to o zwycięstwie zadecydowała druga połowa.

- Przed przerwą oba zespoły miały swoje sytuacje, ale piłka nie chciała nikomu wpaść do bramki. Po przerwie w naszej grze było więcej swobody. Efektem tego były zdobyte bramki. Cieszy ich liczba oraz to, że żadnej nie straciliśmy - podsumował Broź.

Przy każdym golu udział brał Kasper Hamalainen. Był faulowany w polu karnym rywala, co dało zespołowi rzut karny, który wykorzystał Guilherme. Zaliczył efektowną asystę przy pięknym trafieniu Cristiana Pasquato. Na koniec zdobył ładną bramkę po uderzeniu zza pola karnego. Nim piłka wpadła do bramki odbiła się od słupka.

- Kasper zagrał bardzo dobry mecz. Wszytko zrobił super. Tak jak powinien - przyznał obrońca stołecznego klubu.

Dzięki wygranej Legia odrobiła dwa punkty straty do Górnika Zabrze, który w piątek zremisował 1:1 z Lechią Gdańsk. Mimo to mistrz Polski wciąż jest na drugim miejscu. Traci do lidera jeden punkt. Choć to dopiero 19. kolejka. W tym roku zespoły Lotto Ekstraklasy rozegrają jeszcze dwie serie gier. Legioniści we wtorek zagrają z Piastem w Gliwicach. W sobotę - z Wisłą Płock u siebie.

- Nie ma co ukrywać, w obu spotkaniach chcemy zdobyć komplet punktów. Choć nie wszystko zależy od nas, to wierzymy, że na koniec roku będziemy na pierwszym miejscu - zapowiedział 31-letni piłkarz.

Górnik zmierzy się z Arką w Gdyni i na własnym stadionie z Cracovią.


Polecamy