menu

Lotto Ekstraklasa. Wisła Płock w dziewiątkę pokonała Cracovię. Absurdalny mecz

2 marca 2019, 22:27 | JCZ

Lotto Ekstraklasa. Co za absurdalny mecz w Płocku! Wisła prowadziła 2:0, potem straciła dwie bramki i dwóch zawodników, by na koniec zdobyć trzecią bramkę i ostatecznie wygrać z Cracovią 3:2.

Wisła pokonała Cracovię 3:2
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Od 0:2 do 2:2 - Cracovia znowu zrobiła swoje
fot. Bartek Syta
1 / 2

Wisła Płock - Cracovia 3:2


Dawno nie byliśmy świadkami tak dziwnego meczu! Sytuacja zmieniała się w nim jak kalejdoskopie. Cracovia po marnej pierwszej połowie przegrywała 0:2. Dzięki sprzyjającym okolicznościom doprowadziła później do wyrównania i wydawało się, że powalczy nawet o pełną pulę. Swoją passę siedmiu wygranych z rzędu przerwała jednak... grając w przewadze dwóch piłkarzy!

Ze strony Wisły Cracovię zaskoczyli najpierw eks-lechiści. Pierwszą bramkę zdobył napastnik Grzegorz Kuświk, natomiast drugą pomocnik Ariel Borysiuk. Szczególnie jego trafienie okazało się przedniej urody. Piłka po atomowym uderzeniu z dystansu wpadła w okienko bramki.

Jak odpuścić wbiegającego zawodnika, prezentuje Ariel Borysiuk #WPŁCRA pic.twitter.com/dwQQWOjez2— Maciej Sypuła (@MaciejSypula) 2 marca 2019


Cracovia złapała kontakt dopiero po godzinie gry. Po faulu Adama Dźwigały, którego sędzia wyrzucił z boiska, z rzutu karnego połowę strat odrobił Airam Cabrera. Hiszpan uderzył niezwykle precyzyjnie, tuż przy lewym słupku, ale goniący piłkę Thomas Daehne i tak był bliski powodzenia - z interwencją spóźnił się dosłownie o sekundę.

Po tym szczęśliwym zdarzeniu Cracovia poczuła krew. Zgodnie z instrukcjami swojego trenera zaczęła angażować większe siły w ofensywę. I w 71 minucie dopięła swego. Dośrodkowanie od Michala Siplaka wykończył wprowadzony po przerwie Filip Piszczek.

Końcówka to jednak jazda bez trzymanki - dzięki drużynie gospodarzom. Wisła za sprawą Alena Stevanovicia skierowała raz jeszcze piłkę do siatki, ale sędzia Bartosz Frankowski po analizie VAR dopatrzył się wcześniej faulu na Ołeksiju Dytiatiewie i gola cofnął. Na dodatek z boiska wyrzucił jeszcze Cezarego Stefańczyka, który zechciał z nim dyskutować.

Na tym się nie skończyło! Ambitnie grająca Wisła... wywalczyła jedenastkę i dzięki Dominikowi Furmanowi wygrała 3:2.

No ewidentnie Zawada w ogóle nie miał zamiaru skakać, a celowo odepchnął Dytiatjewa, żeby ten nie sięgnął piłki #WPŁCRA pic.twitter.com/Gx0x4EA6bd— Maciej Sypuła (@MaciejSypula) 2 marca 2019


Piłkarz meczu: Dominik Furman
Atrakcyjność meczu: 9/10

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Od Matiza do Maybacha. Samochody Roberta Lewandowskiego

[xlink]503ecacb-3d40-2eac-9cc0-d13c1098f51b,22904260-c843-a099-0afa-e21410c1ec9a[/xlink]


Polecamy