menu

Liga włoska: Koszmarne pomyłki arbitrów, słaby występ Glika [ZDJĘCIA]

29 października 2012, 15:37 | Marcin Zając

Pomyłki, pomyłki i jeszcze raz pomyłki to jedno słowo chyba najlepiej obrazuje to, co się działo w miniony weekend na boiskach Serie A. Włoscy arbitrzy tak jak "panowie w czerni" w Anglii, nie pokazali się z dobrej strony. Spotkania Catania – Juventus, Fiorentina – Lazio i Roma – Udinese zostały wypaczone przez arbitrów. Tym razem Torino Kamila Glika z Polakiem w składzie uległo 1:3 Parmie.

W cieniu kontrowersji swoje 8. zwycięstwo w tym sezonie odnieśli gracze Juventusu, tym razem gracze z Turynu pokonali Catanie 0:1. Spotkanie mogłoby się potoczyć inaczej, gdyby sędzia uznał prawidłową bramkę dla gospodarzy. Gonzalo Bergessio zdobyłgola na 1:0, jednak arbiter dopatrzył się spalonego. Początkowo bramka została uznana, lecz do akcji wkroczyli rezerwowi Juve, którzy swoją reakcją zmienili decyzję Pana Andrei Gervasoniego.

Kolejnym kontrowersyjnym spotkaniem jest starcie Fiorentiny z Lazio. Gdyby ten meczwygrali rzymianie odskoczyliby „Violi” na 9 „oczek”, przez co perspektywa gry w europejskich pucharach byłaby coraz dalsza. Jednak tak się nie stało to gospodarze wygrali 2:0, po bramkach Ljajića i Toniego. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że w 60. minucie Stefan Mauri zdobył prawidłowego gola „szczupakiem”, lecz sędzia dopatrzył się spalonego – zalecamy arbitrowi udać się do okulisty.

I ostatnim wypatrzonym spotkaniem jest potyczka AS Romy z Udinese. Rzymianie przystąpili do spotkania w dobrych nastrojach, przed tą kolejką mieli odniesione dwa zwycięstwa z rzędu. Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy. Bramkę na 1:0 po indywidualnej akcji zdobył Lamela, a chwilę później ten sam zawodnik podwyższył na 2:0. Gdy wydawało się, że jest już po meczu goście dali znać o sobie. Na 2:1 strzelił Domizzi, jeszcze druga połowa dobrze się nie rozpoczęła a przyjezdni doprowadzili do remisu za sprawą niezawodnego Antonio Di Natale. Jednak największe wydarzenie spotkania miało miejsce w 88. minucie, kiedy to Leonardo Castan rzekomo faulował w polu karnym Pereryre. Do jedenastki podszedł wcześniej wspomniany Di Natale i trzeba przyznać cudownym strzałem pokonał Stekelenburga.

Pozostałe spotkania obeszły się bez rażących pomyłek sędziowskich i tak Inter potwierdził wysoką formę wygrywając 5 mecz z rzędu. Tym razem zawodnicy z Mediolanu pokonali 1:3 Bologne. Brawa należą się także drugiej ekipie z San Siro. Milan w końcu wygrał, przerywając tym samym passę trzech spotkań bez zwycięstwa. Rossoneri pokonali 1:0 Genoe, bramkę na wagę trzech punktów zdobył, obchodzący w tym dniu 20 urodziny Stephan El Shaarawy. Było to już 6 trafienie w lidze „Faraona”.

Torino Kamila Glika uległo przed własną publicznością Parmie 1:3. Polak już na początku spotkania dał się wyprzedzić graczom Parmy, ale wtedy skończyło się na strachu. Największy błąd popełnił przy utracie 3 bramki, kiedy to Rosi wygrał z nim pojedynek główkowy i ustalił wynik spotkania. Dobrą formę podtrzymują gracze Cagliari, którzy na początku sezony tkwili w strefie spadkowej a teraz odnieśli 3 wygraną z rzędu. Tym razem zawodnicy trenera Ivo Pulgi pokonali beniaminka z Sampdorii 0:1. Piąte zwycięstwo na własnym obiekcie odnieśli gracze Napoli, którzy pokonali Chievo 1:0, bramkę na wagę trzech punktów zdobył Marek Hamsik. W spotkaniach Pescara – Atalanta i Siena – Palermo padły bezbramkowe remisy.


Pod Lupą

- w tej kolejce padło tylko 19 bramek
- 3 zwycięstwa odnieśli gospodarze a 5 goście
- sędziowie pokazali 60 żółtych kartek i 7 czerwonych
- Juventus odniósł 9 spotkanie bez porażki w tym sezonie
- Inter wygrał 5 mecz z rzędu
- Napoli wygrało 5 spotkanie z rzędu na własnym obiekcie
- Sampdoria i Torino zanotowały drugie spotkanie z rzędu
- W obecnym sezonie najwięcej bramek straciły ekipy Chievo i Romy – 16
- Najwięcej bramek zdobyły drużyny Juventusu i Romy – 20

Bohater kolejki:

W tym podsumowaniu na miano bohaterów kolejki zasługują trzej panowie, są to: Davide Massa, Mauro Bergonzi i Andrea Gervasoni. To oni zapomnieli zabrać z domów okularów, przez co na włoskich boiskach obserwowaliśmy koszmarne pomyłki arbitrów. Miejmy nadzieje, że po raz ostatni.

Spotkanie kolejki:

Zdecydowanie AS Roma – Udienese, dobre tempo zwroty akcji, zaczęło się od 2:0 a skończyło na 2:3, szkoda, że sędzia popsuł w końcówce widowisko, ale i tak było na co popatrzeć.

Bramka kolejki: Trafienia Adama Ljajicia i Luki Toniego (AC Fiorentina - Lazio Rzym 2:0)

Nasz komentarz:

Po tej kolejce widać, że faworyci ligi powoli się odradzają. Inter złapał wiatr w żagle, a przed nim jeszcze starcie z Juventusem, który na wyjazdach się męczy. Gdyby nie fatalna decyzja sędziego to nie wiadomo czy „Stara Dama” wywiozłaby komplet punktów. Brawa dla włodarzy Milanu, którzy wytrzymali ciśnienie i nie zwolnili Massimialliano Allegriego. Milan powoli łapie wiatr w żagle a do składu wrócił Pato.

Ciekawie jest w środku tabeli, gdzie kilka zespołów walczy o europejskie puchary, póki, co faworytem jest Lazio, ale w ostatnim spotkaniu Fiorentina pokazała, że będzie się liczyć w wyścigu. Martwi za to sytuacja Torino, przegrali drugi mecz z rzędu. W poprzednim spotkaniu Kamil Glik siedział na ławce, w tym dostał szansę i zagrał słabo. Oby nadal dostawał kredyt zaufania od szkoleniowca turyńczyków.

Polacy na włoskich boiskach:

Błażej Augustyn (Catania) – poza kadrą z powodu kontuzji
Kamil Glik (Torino) – grał cały mecz
Igor Łasicki (Napoli) – grał cały mecz Vicenzą (4:1) w Primaverze
Wojciech Pawłowski (Udienese) – cały mecz na ławce
Dawid Smug (Inter) – poza kadrą z Brescią (0:0) w Primaverze
Piotr Zieliński (Udinese) – cały mecz na ławce
Thiago Cionek (Padova) – grał cały mecz z Bari (1:1) – Serie B
Adrian Liberacki (Reggina) – poza kadrą z powodu kontuzji – Serie B
Bartosz Salomon (Brescia) – grał cały mecz z Pro Vercelli (1:0) – Serie B
Sebastian Zielniecki (Cremonese) – gra dzisiaj – Lega Pro 1 gr. A


Polecamy