menu

FC Basel - Lech LIVE! Czy niemożliwe stanie się możliwe?

5 sierpnia 2015, 08:44 | Kaja Krasnodębska

Pierwszy mecz, przegrany przez lechitów 1:3 stawia mistrzów Polski w bardzo trudnej sytuacji. Dodatkowo wszystko pogarsza fakt iż na murawę w Bazylei nie mogą wybiec Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri i Dawid Kownacki. Czy mimo wszystkich przeciwności losu poznaniakom uda się wywieźć korzystny rezultat?

Lech Poznań rozegra w środę mecz rewanżowy z FC Basel
Lech Poznań rozegra w środę mecz rewanżowy z FC Basel
fot. GRZEGORZ DEMBINSKI/POLSKA PRESS

Kibice poznańskiego Lecha mają za sobą tydzień jak z horroru. Ciężki dla nich okres rozpoczął się tydzień temu. Właśnie od meczu z FC Basel. Bolesna porażka, słaba postawa zawodników drugiej połowie spotkania i czerwona kartka jednego z filarów poznańskiej drużyny Tomasza Kędziory sprawiły, że pierwszego starcia ze szwajcarską firmą, nikt w Poznaniu nie będzie wspominał dobrze. Po końcowym gwizdku tamtego meczu wydawało się, że to co najgorsze podopieczni Macieja Skorży mają już za sobą. Nic bardziej mylnego. Nim jeszcze zdążyli otrząsnąć się ze srogiej porażki z Bazyleą, niespodziewanie kolejny kubeł z bardzo zimną wodą wylała na nich w Krakowie tamtejsza Wisła. Pierwszy ligowy wyjazd i starcie z Białą Gwiazdą miało być kolejnym krokiem ku dogonieniu uciekającej Legii, a okazał się tylko kolejnym gwoździem do trumny. Na widowisko nie można było co prawda narzekać, ale patrząc na końcowy wynik i aktualne miejsce poznaniaków w tabeli, nie można być optymistą. Zaledwie trzy zdobyte w trzech kolejkach punkty to spore rozczarowanie. Czy postawa i ewentualny korzystny rezultat w dzisiejszym starciu podopiecznych Macieja Skorży usprawiedliwi słabą grę w rodzimych rozgrywkach?


Porażka 0:2 z Wisłą Kraków nie była ostatnią ze smutnych wiadomości, które w ciągu zaledwie siedmiu ostatnich dni otrzymali fani "Kolejorza". Kolejny cios nadszedł niespodziewanie – ze strony UEFA. Wczoraj zapadł wyrok o zamknięciu Inea Stadionu podczas kolejnego starcia w europejskich pucharach. Władze Lecha mają zamiar co prawda odwoływać się jeszcze od tej niesprawiedliwej decyzji, ale wątpliwym jest czy zdążą otrzymać odpowiedź przed następną rundą Ligi Europy (czy ewentualnie Ligi Mistrzów). Nieobecność kibiców na trybunach poza brakiem dopingu i widocznego wsparcia z ich strony powoduje także ogromne finansowe straty.

Przed środowym meczem podopieczni Macieja Skorży deklarują walkę do samego końca. Może to tylko medialne chwyty, ale nadzieja na zwycięstwo wydaje się u nich jeszcze tlić. I właśnie ona wraz z chęcią rehabilitacji za ostatnie, coraz słabiej rozgrywane spotkania, mają zmotywować ich do dania z siebie na boisku wszystkiego. Czy to wystarczy aby pokonać FC Basel?

Tę misję zdecydowanie utrudnia brak dwóch podstawowych defensorów – Paulusa Arajuuriego oraz Tomasza Kędziory. Fiński stoper od czerwca zmaga się z kontuzją i wciąż nie jest jeszcze gotowy do powrotu na boiska, natomiast utalentowany 21-latek odbywa karę za czerwony kartonik. Bez nich obrona "Kolejorza" może okazać się, delikatnie mówiąc, dziurawa. Zastępującym ich Tamasowi Kadarowi i Kebbie Ceesay’owi daleko do optymalnej formy na ekstraklasowe boje, nie wspominając nawet o europejskich stadionach. Po spędzeniu wiosny na trybunach lub ławce, przed własnym polem karnym popełniają zbyt proste błędy, działając tym samym bardziej na korzyść przeciwnika niż własnej drużyny. Innym nieobecnym jest także Dawid Kownacki. Jego także z walki wyłączyła kontuzja. Zastąpienie młodego pomocnika może okazać się jednak dużo łatwiejsze. Do zdrowia powrócił bowiem Gergo Lovrencsics a i Dariusz Formella coraz lepiej prezentuje się w grze.

Maciej Skorża w przedmeczowej konferencji jasno zapowiedział, że na boisku nareszcie pojawi się również Darko Jevtić. Szwajcar serbskiego pochodzenia, nie dostał takiej możliwości w Poznaniu. A starcie z FC Basel na pewno będzie dla niego czymś szczególnym. To właśnie w tym klubie 22-letni pomocnik stawiał swoje pierwsze kroki w piłkarskiej karierze. Teraz po raz pierwszy będzie miał okazję zagrać przeciwko byłemu klubowi. Czy udowodni, że włodarze Bazylei zbyt szybko go skreślili i poprowadzi lechitów do zwycięstwa?

Wśród gospodarzy na pewno panują dużo lepsze nastroje niż w drużynie z Polski. Po stosunkowo wysokim zwycięstwie w Poznaniu, w weekend dopisali sobie trzy punkty w ligowej tabeli. Po bramkach Matiasa Delgado i Adama Traore, a także samobójczym trafieniu rywali, łatwo pokonali FC Sion. Kolejna wygrana na pewno podbudowała pewność siebie mistrzów Szwajcarii. Gracze z Bazylei nawet nie biorą pod uwagę możliwości braku awansu do następnej rundy europejskich rozgrywek. Czy Polacy zdołają pokrzyżować im szyki? Na relację LIVE zapraszamy do Ekstraklasa.net.

Więcej o LIDZE MISTRZÓW


Polecamy