menu

Liga Mistrzów. Jak wysoko Legia przegra z Borussią? [KOMENTARZ]

13 września 2016, 11:00 | Radosław Kowalski

Legia - Borussia. Benik Hasi występował jako trener z Anderlechtem Bruksela w Lidze Mistrzów. Czy to doświadczenie przełoży się na występy Legii w tych rozgrywkach?

Besni Hasi to odpowiedni trener dla Legii?
Besni Hasi to odpowiedni trener dla Legii?
fot. Bartek Syta

Benik Hasi był trenerem Anderlechtu, z którym zdobył mistrzostwo Belgii. Występował również z nim w Lidze Mistrzów. Nie wydaje się być więc amatorem. Wyliczone sukcesy sugerują, że ma wystarczające doświadczenie, aby prowadzić zespół mistrza Polski.

Coś jest jednak nie tak, bo Legia za jego kadencji prezentuje się dramatycznie. I nie chodzi tutaj wyłącznie o wyniki, ale styl gry, który jest fatalny. Legia wygląda bardzo statycznie, brakuje jej inwencji i kreatywności, tak jakby była źle przygotowanay do sezonu. Jakże inaczej prezentowała się za czasów Stanisława Czerczesowa.

Hasi mówi, że piłkarze uczą się jego koncepcji. Niedobrze! Koncepcji można się uczyć przez kilka lat, a my potrzebujemy drużyny na teraz, bo gramy w Lidze Mistrzów i będziemy się mierzyć z takimi europejskimi tuzami jak: Borussia Dortmund czy Real Madryt, który zdobył trofeum w poprzednim sezonie. Czy ma dojść do klęski i kompromitacji? A przecież tak długo w Polsce czekaliśmy na Ligę Mistrzów...

Nie wierzę Hasiemu. Legia jest kompletnie bez formy i to nie jest kwestia wprowadzania koncepcji. Oczywiście, aby zbudować zespół według własnej filozofii potrzeba czasu, choć nie jest tak do końca. Jakoś Guardiola go nie potrzebował i jego zmiany w Manchesterze City widoczne są już dzisiaj. Krótko mówiąc, Legia gra słabo nie dlatego, że Hasi wprowadza jakieś rewolucyjne rozwiązania, tylko z jakichś innych powodów, których bliżej nie znamy.

Legia miała problemy z przejściem Dundalk. Niemal w każdym spotkaniu gra mdło, szaro, nieprzekonywająco. Nic więc dziwnego, że przegrywa - nawet z Termaliką czy Górnikiem Łęczna.

Nikogo nie należy skreślać i każdemu trzeba dać szansę. Hasi prowadził Anderlecht w Lidze Mistrzów, więc ma doświadczenie. Może nas zaskoczy, zaczaruje rzeczywistość i odmieni oblicze Legii? Daj Boże, żeby tak było. Boję się jednak, że z taką formą dojdzie do jakiejś klęski i Legia skończy rozgrywki grupowe z bilansem bramkowym 0-20.

Bilety na Legię w Lidze Mistrzów wyprzedzane!

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy