Ukraina nic nie wie o Szewczence? Współpracownicy milczą
31 stycznia poznamy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. W gronie ścisłych kandydatów zostali Adam Nawałka i Andrij Szewczenko. Ukraińskie media jednak nic nie są w stanie na ten temat powiedzieć, a informacje czerpią z polskich stron i gazet.
fot. brak
Według kilku polskich mediów Andrij Szewczenko wyszedł ostatnimi dniami na prowadzenie w wyścigu po stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Na Ukrainie nikt nie jest jednak w stanie potwierdzić tej informacji.
- Do Szewy ciężko jest dotrzeć nawet ukraińskim mediom, ale zaprzyjaźnieni dziennikarze umawiali się z nim na wywiady dość często (po rozstaniu z kadrą te relacje się popsuły) ale teraz na Ukrainie brak własnych informacji, 0 wywiadów. Bazują tylko na kilku artykułach z polskiej prasy. To szokuje - pisze na Twitterze fanatyk ukraińskiej piłki "BuckarooBanzai".
Do Szewy ciężko jest dotrzeć nawet [unicode_pictographs]%F0%9F%87%BA[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%A6[/unicode_pictographs] mediom, ale zaprzyjaźnieni dziennikarze umawiali się z nim na wywiady dość często (po rozstaniu z kadrą te relacje się popsuły) ale teraz na [unicode_pictographs]%F0%9F%87%BA[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%A6[/unicode_pictographs] brak własnych informacji, 0 wywiadów. Bazują tylko na kilku artykułach z [unicode_pictographs]%F0%9F%87%B5[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%B1[/unicode_pictographs] prasy. To szokuje.— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) January 23, 2022
- Podsyłając linki dostaję pytania "na ile to prawda?". I to od czołowych dziennikarzy. Ci, którzy wiedzą o ukraińskiej piłce wszystko teraz nie mają żadnych wieści. Dziwią się, czy to w ogóle możliwe. Otoczenie Szewy jeszcze podczas jego pracy w Genui nie wierzyło w taki pomysł - dodaje.
W rozmowie z TVP Sport kontynuuje.
– Nie ma ani jednego ukraińskiego źródła, które potwierdziłoby te doniesienia. Na bieżąco sprawdzam tamtejsze media. Jestem w stałym kontakcie z Mykolą Vasylkovem. Wysyłam mu linki z polskimi artykułami dotyczącymi Szewczenki. Jego wpis wziął się właśnie z nich. Wszystko działa na zasadzie bumerangu. Bliski współpracownik Szewczenki nie ma żadnych informacji dotyczących ewentualnego porozumienia. Rozmawiałem z ukraińskimi dziennikarzami. Gdy Szewczenko był w kadrze, wiedzieli o nim dosłownie wszystko. Teraz oni pytają się mnie, czy mam nowe wieści. Tamtejsze media milczą i nie przekazują niczego. Dlatego ciężko jest mi powiedzieć, na ile kandydatura Szewczenki jest realna – mówi.
Według naszych informacji (sportowy24.pl) Nawałka miałby zarabiać 200 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Szewczenko byłby najpewniej droższy - może zarabiać ponad 2 mln euro rocznie.