Reprezentacja Polski. Koniec marzeń o zatrudnieniu Andrija Szewczenki. W grze zostaje trzech Polaków
Reprezentacja Polski. Nic nie wskazuje na to, by Andrij Szewczenko dogadał się z Genoą CFC i rozwiązał kontrakt na korzystnych dla siebie warunkach. W związku z tym w grze o posadę selekcjonera reprezentacji Polski zostaje trzech krajowych szkoleniowców.
fot. marek szawdyn/polska press
Szewczenko nie zrezygnuje z pieniędzy z Genoi
Przedstawienie pt. "PZPN wybiera selekcjonera reprezentacji Polski" trwa w najlepsze. Kilka dni temu ukraińscy dziennikarze byli wręcz pewni, że Andrij Szewczenko obejmie kadrę biało-czerwonych. Takie informacje podał portal bukmacherski, który także przy okazji zajmuje się newsami. Oczywiście kurs na "Szewę" momentalnie spadł, uznając go za pewniaka, na którego warto postawić kilka hrywien. Przypadek?
W czwartek natomiast dziennikarz Igor Tsyganyk, również zza naszej wschodniej granicy, przekazał, że kontrakt Szewczenki z Genoą CFC nie zostanie rozwiązany i Polacy muszą wybierać w innych kandydatach. Wieczorem do sprawy w rozmowie ze Sport.pl odniósł się prezes PZPN Cezary Kulesza przyznając, że "obie strony jeszcze rozmawiają".
To oczywiście możliwe, że panowie są po słowie, ale nierealne wydaje się, by były napastnik AC Milan zrezygnował z ok. 6 mln euro, które Genoa ma mu wypłacać do końca obowiązywania kontraktu, czyli do czerwca 2024 roku ("Szewa" był jednym z najlepiej opłacanych trenerów w Serie A). Jego były pracodawca nie zamierza iść na ugodę, ani też wypłacać tak ogromnej kwoty jednorazowo.
Selekcjonerem zostanie Polak
Tę wersję potwierdzają Paweł Wołosik z Przeglądu Sportowego i Sebastian Staszewski z Interii. W grze o posadę selekcjonera reprezentacji Polski pozostają więc Adam Nawałka - z którym Kulesza według naszych źródeł miał spotkać się ponownie, Jan Urban - niewykluczone, że to tylko wymysł medialny i... Czesław Michniewicz, początkowo nie budzący zainteresowania szefa PZPN-u. Obu panom nie było po drodze jeszcze za czasów pracy w Jagiellonii Białystok. A może to kolejne nazwisko wrzucone na giełdę tylko po to, by wywrzeć presję na Nawałce?
Zabawa z mediami i kibicami trwa więc w najlepsze, a kolejna data ogłoszenia selekcjonera zbliża się nieubłaganie. Kulesza wyznaczył ją na poniedziałek, 31 stycznia. Czekamy z niecierpliwością, bo już za niespełna dwa miesiące mecz barażowy z Rosją.
[twitter]https://twitter.com/PWolosik/status/1486959564763418625[/twitter]
[twitter]https://twitter.com/s_staszewski/status/1486990534581399554[/twitter]