Legia Warszawa - Zagłębie Lubin. Lubinianie chcą namieszać w czołówce
Dziś o godz. 20.30 na stadionie przy ul. Łazienkowskiej Legia Warszawa podejmie KGHM Zagłębie Lubin. Piłkarze z Warszawy grają o mistrzostwo Polski, ale Zagłębie nie ma już żadnej presji i będzie chciało wyjechać ze stolicy z kompletem punktów
fot. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Na pierwszym miejscu dziesięciopunktowego programu ogłoszonego w piątek przez Zagłębie Lubin jest awans do europejskich pucharów. Choć w tym sezonie będzie o to bardzo trudno, bo jedyną drogą zdaje się być zajęcie czwartego miejsca i wygranie Pucharu Polski przez Legię, to lubinianie mogą namieszać w górnej ósemce.
Jutro rozpoczynamy rundę finałową Lotto Ekstraklasy, ale działamy długoterminowo. 10 najważniejszych celów Zagłębia Lubin S.A. na lata 2018-2021: pic.twitter.com/h8YS7cACqB— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) 13 kwietnia 2018
Piłkarze Zagłębia awansowali do górnej ósemki w ostatniej kolejce i grają bez większej presji. Tę jak zawsze odczuwa warszawska Legia, która tradycyjnie gra o mistrzostwo kraju. "Miedziowi" mogą wykorzystać swoją pozycję i pokusić się o niespodziankę. Stadion przy Łazienkowskiej nie jest w tym sezonie twierdzą nie do zdobycia.
- Jedziemy do Warszawy pełni optymizmu i wierzymy, że możemy tam coś ugrać. Niedawno Jagiellonia i Wisła tam wygrały, więc chcemy być trzecią drużyną, która zwycięży - mówił wychowanek Akademii Piłkarskiej Zagłębia Filip Jagiełło.
Niedługo możemy zobaczyć w akcji kolejnych młodych piłkarzy Zagłębia. Jednym z celów klubu z Lubina jest systematyczne wprowadzanie do pierwszego zespołu nowych wychowanków. Docelowo aż połowa kadry ma się opierać o zawodników wyszkolonych na własnych obiektach.
W sobotni wieczór w składzie lubinian zabraknie Jakuba Tosika, Bartosza Kopacza i Sasy Balicia. Wygląda na to, że Mariusz Lewandowski będzie miał problem z obsadzeniem lewej strony obrony i zagra tam ktoś, kto na co dzień nie występuje na tej pozycji. Do składu po zawieszeniu wraca Mateusz Matras.
Legia będzie chciała wykorzystać potknięcie Lecha z Koroną. Zagłębie nie ma absolutnie nic do stracenia i z pewnością zostawi na boisku całe zdrowie. Niespodzianka wisi w powietrzu, ale czy "Miedziowi" zaskoczą mistrzów Polski?