menu

Lechia - Zawisza LIVE! Gdańsk znowu z najlepszą frekwencją weekendu?

20 września 2013, 23:22 | jac

Ostatnia kolejka była przełomowa dla obu drużyn. Lechia Gdańsk wyśrubowała rekord najlepszego startu w historii swoich występów w ekstraklasie, a Zawisza Bydgoszcz wygrał pierwsze spotkanie w sezonie. Jak będzie w sobotę, kiedy oba zespoły staną naprzeciw siebie?

W Gdańsku liczą na wysoką frekwencję. Czy znowu uda się przekroczyć granicę 20 tysięcy?
W Gdańsku liczą na wysoką frekwencję. Czy znowu uda się przekroczyć granicę 20 tysięcy?
fot. sylwester wojtas

- To naprawdę dobra drużyna, która jeśli już przegrywa, to po walce, jedną bramką. Moim zdaniem Zawisza powinien mieć zdecydowanie więcej punktów. Bydgoszczanie prowadzili przecież na własnym stadionie 2:0 z Podbeskidziem, a zremisowali 2:2. Z kolei gdyby Widzew przegrywał w Łodzi po 30 minutach 0:3, nie mógłby mieć do nikogo pretensji. Tymczasem gospodarze triumfowali 2:1. Zawodnicy Zawiszy mają jednak problem z wykorzystywaniem dogodnych sytuacji – diagnozuje sytuację Zawiszy napastnik Lechii Paweł Buzała, który dodaje, że w sobotę będzie trzeba przypilnować Michała Masłowskiego i autora trzech goli, Bernardo Vasconcelosa.

O Zawiszy pisano jako o zespole, który w pierwszych kolejkach płacił frycowe. Beniaminek z Bydgoszczy w sześciu meczach zdobył bowiem zaledwie trzy punkty, nie notując przy tym żadnego zwycięstwa. Przełamanie nastąpiło dopiero w ostatniej kolejce, kiedy na Kujawy zawitała Cracovia. Zawisza wygrał pewnie po bramce Vasconselosa i niezwykle urodziwym trafieniu Sebastiana Ziajki. O drugą wygraną z rzędu może nie być jednak łatwo. Lechii, wraz z Górnikiem Zabrze i Wisłą Kraków, wciąż przysługuje miano niepokonanej. Na rozkładzie ma zresztą nie byle kogo, bo mistrza Polski – Legię Warszawa. W ostatniej kolejce Lechia jednak tylko zremisowała, a gola po raz kolejny straciła w samej końcówce.

W obozach Lechii i Zawiszy nie ma problemów kadrowych. Gospodarze nie będą mogli skorzystać z Pawła Dawidowicza, który musi pauzować za kartki. Z kolei trener gości Ryszard Tarasiewicz powołał tę samą osiemnastkę, co na mecz z Cracovią. Warto dodać, że na PGE Arenie spodziewana jest jutro wysoka frekwencja. Bilety sprzedają się ponoć prawie tak dobrze, jak na mecz z Górnikiem Zabrze, który obejrzało ponad 24 tys. widzów (to trzeci wynik w historii meczów Lechii na bursztynowym stadionie). Poza tym do Gdańska wybiera się spora grupa kibiców z Bydgoszczy, dla których będzie to pierwsza wizyta na tym obiekcie.

Przewidywane składy:

Lechia: Małkowski – Deleu, Bieniuk, Madera, Pazio – Wiśniewski, Pietrowski, Kostrzewa, Matsui, Grzelczak – Buzała.

Zawisza: Kaczmarek – Lewczuk, Andre, Skrzyński, Ziajka – Wójcicki, Goulon, Drygas, Masłowski – Vasconcelos.


Polecamy