menu

Lechia - Lech LIVE! Teodorczyk trafia po raz drugi, poznaniacy prowadzą w Gdańsku!

9 sierpnia 2014, 21:52 | jac

Oficjalnej decyzji jeszcze nie ma, ale nieoficjalnie wiadomo, że wyjazdowy mecz z Lechią Gdańsk będzie dla trenera Mariusza Rumaka ostatnim na ławce trenerskiej Lecha Poznań. W jaki sposób się pożegna? Początek niedzielnego spotkania o godz. 15:30.

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 6:1 (3:0)
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 6:1 (3:0)
fot. Grzegorz Dembiński

Los Rumaka jest przesądzony. Przesądziła o nim kompromitacja w eliminacjach do Ligi Europy. „Kolejorz” chciał zagrać w fazie grupowej, a zatrzymał się na trzeciej rundzie. Co więcej, poległ w dwumeczu z amatorami z Islandii, nie wygrywając żadnego starcia i nie zdobywając gola. Rumaka można było zwolnić przed meczem z Lechią, ale pozwolono mu poprowadzić drużynę jeszcze raz. Jego następcą zostanie najprawdopodobniej Maciej Skorża.

Rumak zostawi po sobie zespół rozbity psychicznie. Stoper Hubert Wołąkiewicz po ostatnim gwizdku rewanżowej potyczki ze Stjarnanem, która przesądziła o odpadnięciu z Ligi Europy, mówił, że wynik dwumeczu to powód do wstydu dla niego i kolegów z szatni. Pomocnik Łukasz Trałka dodawał, że tylko przemówienie na boisku pozwoli odbudować zaufanie u kibiców. Czy poznaniacy podreperują swoje i ich humory w niedzielę?

Lechia dla Lecha może okazać się trudną przeprawą. W jej kadrze rzeczywiście doszło do sporych zmian, niemniej drużyna regularnie punktuje. W trzech kolejkach uzbierała siedem punktów. Ma na rozkładzie Podbeskidzie Bielsko-Biała i Piasta Gliwice. Z Jagiellonią Białystok ugrała remis. Jeżeli wygra z Lechem, to może zrównać się punktami z liderującym GKS-em Bełchatów.

„Nowa” Lechia, bo tak tytułuje się projekt w który zainwestowało niemiecko-szwajcarsko-portugalskie konsorcjum, jeszcze na boisku nie błyszczy. Dokonano aż trzynastu wzmocnień, jednak najwięcej drużynie daje Piotr Wiśniewski. W tym sezonie strzelił trzy gole. Z nowych piłkarzy najlepiej wprowadził się Ariel Borysiuk. Krytyczne głosy spłynęły za to na Bartłomieja Pawłowskiego i kto wie, czy nie zastąpi go Piotr Grzelczak.

W Gdańsku mecz z Lechem traktowany jest jak piłkarskie święto. Piłkarze podchodzą do niego szczególnie. Klub i kibice – także. Dość powiedzieć, że na Jarmarku Dominikańskim zawodnicy biało-zielonych namawiali turystów do przyjścia na stadion. Akcję należy uznać za sukces, ponieważ do soboty sprzedano około 20 tys. wejściówek. Organizatorzy przewidują, że na trybunach zasiądzie nawet 25 tys. widzów. Byłaby to druga frekwencja w historii występów Lechii na PGE Arenie. Więcej fanów oglądało tylko mecz inauguracyjny z Cracovią (34 444).

Przewidywane składy:

Lechia:
Trela – Pietrowski, Janicki, Valente, Leković – Makuszewski, Vranjes, Borysiuk, Wiśniewski, Grzelczak – Sadajew

Lech: Kotorowski – Kędziora, Wołąkiewicz, Kamiński, Douglas – Lovrencsics, Trałka, Jevtić, Hamalainen, Keita – Teodorczyk