menu

Lechia – Lech LIVE! Odczarują stadion w Gdańsku?

29 września 2012, 20:15 | Wojciech Maćczak

Poznaniacy wygrali dwa dotychczasowe mecze na boisku rywala i w Gdańsku będą chcieli powalczyć o trzecie wyjazdowe zwycięstwo. Mają na to spore szanse, bowiem miejscowa Lechia na własnym stadionie nie zdobyła jeszcze punktu. Czy podopieczni Bogusława Kaczmarka zdołają odczarować PGE Arenę, czy też po raz kolejny oddadzą trzy oczka rywalowi? Relacja LIVE od 17:00 w Ekstraklasa.net!

Lechia Gdańsk - Lech Poznań LIVE! - relacja NA ŻYWO od 17:00 w Ekstraklasa.net!

Po raz pierwszy w tym sezonie w poznańskiej drużynie pojawiły się problemy z kontuzjami. W minionym tygodniu z drobnymi urazami zmagali się Łukasz Trałka i Kebba Ceesay, ale obaj są do dyspozycji szkoleniowca. Gorzej wygląda natomiast sytuacja Gergo Lovrencsicsa, który w spotkaniu z Pogonią nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego i przez cały tydzień trenował indywidualnie pod okiem klubowego fizjoterapeuty. - Jeżeli uda nam się wprowadzić go jutro w trening z zespołem to ma szansę by znaleźć się w osiemnastce meczowej, jeżeli nie, to nie pojedzie – mówił na piątkowej konferencji prasowej szkoleniowiec Lecha Mariusz Rumak. Ostatecznie Węgier został w domu, a jego miejsce w wyjeżdżającym do Gdańska autobusie zajął Tomasz Kędziora.

Kto zastąpi Lovrencsicsa na boisku? - Postaram się optymalnie zestawić zespół. Na ławce mam bardzo dobrych piłkarzy, kilku z nich zasługuje na grę tak samo jak ci, którzy wychodzą w podstawowym składzie – stwierdził Rumak. Trener Kolejorza nie chciał zdradzać, jaki wariant zastosuje, ale wiemy, że ma naprawdę sporo możliwości. Mniej prawdopodobny wydaje się powrót do taktyki 4-3-3 z Szymonem Drewniakiem w środku pola, bo w tamtym zestawieniu Lech radził sobie dotychczas przeciętnie. Wydaje się, że Węgra na pozycji cofniętego napastnika może zastąpić ktoś z dwójki Jakub Wilk – Piotr Reiss, z przewagą tego pierwszego, który ostatnio zrobił spore wrażenie na szkoleniowcu. - Mówiąc szczerze, to on mnie troszeczkę zadziwia, bo miałem inne wyobrażenie, gdy obserwowałem jego grę w Lechii, czy później jak do nas wrócił. On z każdym dniem pokazuje, że jest dobrym zawodnikiem – mówił na temat gry 27-letniego pomocnika Rumak, nie dając jednak do zrozumienia, że to na niego postawi w Gdańsku. Kolejny wariant to wycofanie Bartosza Ślusarskiego i ustawienie przed nim Vojo Ubiparipa. Jest z czego wybierać.

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Kilka niewiadomych mamy również w składzie Lechii. Trener Kaczmarek lubi żonglować składem i zapewne uczyni to również w meczu z Lechem. Wydaje się, że szkoleniowiec gdańszczan ostatecznie stracił cierpliwość do fatalnie grającego Grzegorza Rasiaka i postawi na innego napastnika. Kogo? Zapewne na boisko wyjdzie ktoś z dwójki Adam Duda – Piotr Grzelczak. Obaj zdobyli w tym sezonie po dwie bramki, ale tylko w Młodej Ekstraklasie lub trzecioligowych rezerwach, a w Ekstraklasie łącznie nie zagrali nawet 90 minut (dokładniej Grzelczak – 77, a Duda 8 minut). Trener Kaczmarek będzie musiał zatem zaufać zawodnikowi, na którego w tym, sezonie jeszcze nie stawiał, ale wydaje się to lepsze wyjście niż uparcie wystawiać kompletnie bezproduktywnego Rasiaka.

Zresztą problemy w ataku mają oba zespoły. Napastnicy Lechii w tym sezonie nie strzelili jeszcze gola, w Lechu trzy razy trafił Ślusarski, raz Ubiparip. Tyle że liczby nieco wybielają marną postawę poznańskiej pierwszej linii. Ślusarskiego można chwalić za grę głową, bo celne podanie potrafi zamienić na gola, ale z drugiej strony w poprzedniej kolejce zmarnował pewną sytuację, przegrywając pojedynek sam na sam… z pustą bramką. Z kolei Serb wchodzi na końcówki spotkań i kompletnie zawodzi, nie wnosi nic do gry zespołu.

Dlatego bardzo istotna może być postawa formacji pomocy i tu rozegrają się losy tego spotkania. Lechia w środkowej formacji ma rewelacyjnego jak na polską ligę Razacka Traore oraz Mateusza Machaja, kiedyś niechcianego w Poznaniu. Z kolei w Lechu nierówną formę prezentują skrzydłowi – Aleksandar Tonew i Mateusz Możdżeń, słabo gra Rafał Murawski, a solidny poziom w każdym spotkaniu trzyma jedynie Łukasz Trałka. Jest jeszcze wspomniany wcześniej Wilk, który zbiera coraz lepsze recenzje od szkoleniowca. Ofensywną grę Kolejorza bardzo często wzmacniają boczni obrońcy, Ceesay i Luis Henriquez, w czym można upatrywać przewagi gości. Wszak Rafałowi Janickiemu i Piotrowi Brożkowi daleko jest od poziomu wymienionej dwójki zawodników Lecha.

Swoją drogą będzie to dość ciekawy mecz dla byłych zawodników obu drużyn. Machaj jako młody chłopak grał w Lechu, skąd wypożyczany był do Tura Turek, GKP Gorzów Wielkopolski i Chrobrego Głogów, aż w końcu po wygaśnięciu kontraktu trafił do Gdańska. Z drugiej strony rok na Pomorzu spędził Łukasz Trałka, a wiosną w zielono-białym trykocie grał również Wilk. I występowałby nadal w barwach Lechii, gdyby kluby dogadały się co do kwestii odstępnego.

W zeszłym sezonie na PGE Arenie padł bezbramkowy remis, o czym zadecydowała wyśmienita postawa obu bramkarzy, Wojciecha Pawłowskiego i Jasmina Buricia. Teraz na tej pozycji przewagę mają poznaniacy, bo Bośniak – pomijając błąd przy bramce straconej w spotkaniu z Pogonią Szczecin – jest bardzo pewnym punktem zespołu i póki co dał się pokonać tylko dwa razy. Z kolei stojący między słupkami w Gdańsku Michał Buchalik już sześciokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Ciekawe, który jutro będzie musiał skapitulować jako pierwszy.

Prawdopodobny skład Lechii: Buchalik – Janicki, Bieniuk, Madera, Brożek – Ricardinho, Surma, Pietrowski, Traore, Machaj – Grzelczak.

Prawdopodobny skład Lecha: Burić – Ceesay, Wołąkiewicz, Arboleda, Henriquez – Tonew, Murawski, Trałka, Wilk, Możdżeń – Ślusarski.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin) – prowadził mecz pomiędzy Lechią a Lechem w październiku 2009 roku, zakończony bezbramkowym remisem. W tym sezonie nie pojawił się jeszcze na meczu żadnego z tych zespołów.