menu

Lech Poznań - Wisła Płock: Duńczycy nie zagrają z "Nafciarzami"

29 października 2016, 11:53 | Maciej Lehmann

Tylko dwa punkty dzielą Lecha Poznań od strefy spadkowej. W meczu z Wisłą Płock (sobota, godz. 20.30) Kolejorz musi więc przypomnieć sobie, jak się wygrywa.

Lasse Nielsen  nie zagra z Wisłą Płock z powodu urazu mięśniowego
Lasse Nielsen nie zagra z Wisłą Płock z powodu urazu mięśniowego
fot. Grzegorz Dembiński

Pod wodzą Nenada Bjelicy poznaniacy potrafili tylko raz przy Bułgarskiej zdobyć trzy punkty. - Dlatego bardzo liczymy na doping naszych kibiców. Jesteśmy w trudnym momencie, bo dwukrotnie zgubiliśmy punkty w doliczonym czasie gry. Liga jest bardzo wyrównana, każdy może wygrać z każdym, a o wyniku może decydować jedna sytuacja. Potrzebne jest nam wsparcie z trybun, bo ten mecz może wyglądać jak starcia z Wisłą Kraków czy Arką. Tylko Pogoń chciała z nami grać w piłkę. Inne zespoły cofnęły się i czekały na nasze błędy. Tak będzie też prawdopodobnie dzisiaj - mówi chorwacki szkoleniowiec Lecha.

Bjelica przyznał, że na problemy jego drużyny wpływ ma też zły stan murawy uniemożliwiający szybką wymianę podań. - Szukamy z władzami klubu najlepszego wyjścia, ale do zimy niewiele możemy zrobić. Nie szukam alibi, ale tego faktu nie można pomijać. Wiadomo, że warunki są podobne dla obu drużyn, ale prawda jest taka, że zespół, który kreuje grę, jest w trudniejszej sytuacji - stwierdził trener.

Chorwat nie ma natomiast zastrzeżeń do postawy defensywy, choć Lech ostatnio tracił gole po strzałach ze środka pola karnego. - Chciałbym, żeby środkowi w każdym meczu popełniali tak mało błędów jak w ostatnich spotkaniach - powiedział szkoleniowiec. Bjelica nie jest też zaniepokojony małą ilością okazji strzeleckich, jakie tworzą jego podopieczni.

- Tych szans nie było zbyt dużo, ale i tak więcej niż mieli to rywale - powiedział trener i wykluczył grę dwoma napastnikami. - Wystawię tego, kto będzie w lepszej dyspozycji. Robak i Kownacki mają dziś równe szanse na wyjście w podstawowej jedenastce - zakończył trener.

W spotkaniu z Wisłą Płock trener Lecha nie będzie miał do swojej dyspozycji dwóch Duńczyków. - Nicki Bille w tej rundzie już nie zagra. Z Wisłą nie wystąpi też Lasse Nielsen, ale on od poniedziałku będzie trenował z drużyną - wylicza Bjelica.

Z kadry wypadł też Robert Gumny. - Przez cztery tygodnie był kontuzjowany. Potrzebuje rytmu meczowego i okazję do gry otrzyma w rezerwach - tłumaczy szkoleniowiec, który też podkreślał, że jest przekonany, że zła seria jego drużyny powinna dziś się skończyć.

O tym samym myślą też piłkarze Wisły, którzy przegrali bowiem trzy ostatnie mecze. - Motywacji nam na pewno nie zabraknie - zapewnia Przemysław Szymiński.


Polecamy