menu

Lech Poznań - Arka Gdynia: Dariusz Formella mecz obejrzy z trybun. Piłkarz jest zawiedziony?

27 kwietnia 2017, 18:05 | ŁŻ

W najbliższy wtorek piłkarze gdyńskiej Arki spotkają się na PGE Narodowym w finale Pucharu Polski z Lechem Poznań. W meczu tym na pewno nie wystąpi Dariusz Formella.


fot. Przemyslaw Swiderski

fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press

fot. Przemyslaw Swiderski

fot. Piotrhukalo

fot. Przemyslaw Swiderski

fot. Przemyslaw Swiderski

fot. Piotrhukalo

fot. Piotrhukalo

fot. Przemyslaw Swiderski
1 / 9

21-latek nie jest jednak kontuzjowany. Jego absencja w wielkim finale Pucharu Polski wynika z zapisów umowy pomiędzy Arką i Lechem. Dariusz Formella gra bowiem w żółto-niebieskich barwach na zasadzie wypożyczenia. Działacze Lecha zabezpieczyli się na wypadek, gdyby obie drużyny spotkały się ze sobą w wielkim finale PP.

- Jeszcze będąc w Lechu, wiedziałem, że Arka zagra w Pucharze Polski z Wigrami Suwałki i wiedziałem też, że trafię do Gdyni. Cóż, to samo na uwadze mieli też prezesi i zabronili mi gry w finale. Szkoda, bo to jednak wielkie wydarzenie na PGE Narodowym - mówi z żalem w wywiadzie dla serwisu laczynaspilka.pl.

Pomocnik żółto-niebieskich nie owija też w bawełnę i wprost mówi, kto będzie faworytem wtorkowej batalii.

- Nie ma się co oszukiwać - to Lech jest faworytem tego spotkania. Podobnie jak był, gdy przyjeżdżał do Gdyni na mecz ligowy. Wtedy poznaniacy nas po prostu wypunktowali. Byli od nas lepszym zespołem. To trzeba otwarcie powiedzieć - wspomina Formella.

21-latek w tym sezonie wystąpił w 10 meczach Lotto Ekstraklasy i w dwóch w Pucharze Polski w barwach Arki. Dla swojego zespołu strzelił trzy bramki.

Przypomnijmy, że wielki finał Pucharu Polski pomiędzy Lechem i Arką na PGE Narodowym zaplanowany został na 2 maja (godz. 16). Wcześniej, bo już w piątek, żółto-niebiescy zagrają natomiast pierwszy mecz w grupie spadkowej z Piastem Gliwice u siebie (godz. 18).

źródło: laczynaspilka.pl;nf

Kibice - z drużyną na dobre i złe

Dzień Dobry TVN / x-news

Opracował: ŁŻ


Polecamy