menu

Komentarz po meczu Jagiellonia - Cracovia: Jagiellońskie znaki firmowe

16 września 2018, 16:03 | Wojciech Konończuk

Piłka nożna jest nieprzewidywalna – to może i wyświechtane określenie, ale za to prawdziwe.

Po meczu z Cracovią jest sporo powodów do radości
Po meczu z Cracovią jest sporo powodów do radości
fot. Anatol Chomicz

Gdyby ktoś w 40. minucie spotkania Jagiellonii z Cracovią powiedziałby, że skończy się 3:1, to zaśmiałbym się z politowaniem. Szykował się bowiem bezbramkowy remis. Oba zespoły niezbyt wiele miały do zaoferowania w ataku, za to grały czujnie w defensywie.

Krakowski mur nadkruszyły świetne w wykonaniu Żółto-Czerwonych stałe fragmenty gry, a zburzyły kontry. O ile szybki wypady od dawna były znakiem firmowym naszej drużyny, to coraz więcej goli z rzutów rożnych i wolnych to efekt ostatnich występów. Jeśli uda się utrzymać skuteczność przy obu tych elementach, to trudno będzie zespół Ireneusza Mamrota powstrzymać.

Spotkanie z Pasami dało kilka miłych odpowiedzi na dręczące nas wszystkich wątpliwości. Czy Bartosz Kwiecień jest w stanie zastąpić Tarasa Romanczuka? Jest! Jeśli można się czegoś czepić, to dokładności podań do przodu naszego pomocnika, bo tu tkwią rezerwy. Ale walka w powietrzu i odbiory, no i skuteczność są na naprawdę dobrym poziomie.

Druga kwestia: czy Cillian Sheridan jest jeszcze w stanie coś wnieść do gry Żółto-Czerwonych? A jakże! I nie chodzi tu tylko o dwa gole, ale także o to, ile Irlandczyk się w mecz z Pasami nawalczył i nabiegał. W niczym nie przypominał irytującego piłkarza, który niewiele się na boisku poruszał, co i rusz podnosząc do góry kciuk po dobrych podaniach od kolegów, które następnie niemiłosiernie i nonszalancko psuł.

Trzeba też docenić mocno pracującego Romana Bezjaka i grającego pod zespół, a nie dla siebie, Arvydasa Novikovasa. Po tym co obaj pokazali z Cracovią, można zapomnieć o ich walce o piłkę przy rzucie karnym w Płocku. Oby obaj już na stałe wzięli sobie do serca, że nieważne, kto zdobędzie bramkę. Liczy się to, by Jagiellonia odnosiła kolejne zwycięstwa.

Marian Kelemen po meczu Jagiellonia - Cracovia: Najważniejsze są trzy punkty
[xlink]1c837348-ab1a-34a2-0d43-edbb9b66f860,a6564bbb-3272-abe1-3851-94ea6756041f[/xlink]


Polecamy