Kivia z São Paulo: Argentyńczycy, wszędzie Argentyńczycy!
Wiem, że półfinały rozegrano już kilka dni temu. Teraz wszyscy wiedzą, że Argentyna jest w finale i że uratował ich bramkarz oraz tysiące fanów, którzy udali się na stadion. Ja chciałabym opowiedzieć wam właśnie o argentyńskim fanach, którzy zalewają ulice w São Paulo i czekają na wielki finał.
Po tym, jak Argentyna awansowała do finału, kibice tej drużyny są dosłownie wszędzie! Niedawno w przerwie między meczami był dzień wolny w Brazylii. Sklepy były zamknięte, mieszkańcy byli w domach, w mieście niewiele się działo. Niewiele za wyjątkiem...imprezujących Argentyńczyków! Ludzie z tego kraju byli wszędzie, zarówno przed meczem, jak i po nim. Myślałam, że jestem w Buenos Aires, Rosario, Cordobie lub innym argentyńskim mieście. Naprawdę. Kiedy idę na spacer na Avenida Paulista, widzę nawet... argentyński bank. Szalone uczucie.
Co na to my, Brazylijczycy? Cóż, nasz koszmar stał się prawdą i teraz ciągle musimy słuchać Argentyńczyków śpiewających irytujące piosenki "Maradona jest lepszy niż Pele". Jedyne, co nam pozostaje to zastanawiać, się jak Argentyna zareaguje, kiedy Neuer w niedzielę zatrzyma Messiego.
Jeśli chodzi o mecz z Holandią, nie słychać o nim ani słowa. Jest tak, jak powiedział holenderski trener "Mecz o trzecie miejsce nie powinien być nawet rozgrywany, to nie jest istotna sprawa". Zobaczmy, czy każdy Brazylijczyk odzyska wiarę w drużynę po tym, jak przegrała z Niemcami 1:7 i pojawi się w barze w narodowej koszulce. Wątpię.