Juventus rozbił Atalantę i znów jest liderem. Stara Dama ciągle bez straty gola (ZDJĘCIA)
Dwa gole Carlosa Teveza i jedno trafienie rezerwowego Alvaro Moraty zapewniły Juventusowi Turyn zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Atalantą Bergamo. Stara Dama wróciła na fotel lidera Serie A i ciągle nie straciła gola w tym sezonie.
Pierwszą groźną akcję zakończoną strzałem przeprowadzili gospodarze. Sprzed pola karnego uderzył Danielle Baselli, piłka nie trafiła w światło bramki gości. W pierwszych dziesięciu minutach więcej z gry mieli piłkarze Atalanty, którzy raz po raz próbowali się przedrzeć pod pole karne Starej Damy.
Juve dopiero po kilkunastu minutach zaczęło dochodzić do głosu, jednak strzały Teveza, Angelo Ogbonny i Arturo Vidala mijały bramkę strzeżoną przez Marco Sportiello.
Po 25 minutach znowu groźnie zaatakowali gospodarze. Wypuszczony prawą stroną Estigarribia uderzył z ostrego kąta, ale piłka minęła długi słupek.
Chwilę później dwukrotnie bramkarza gospodarzy próbował pokonać Tevez. Strzały Argentyńczyka z trudem bronił Sporitello.
W 35. minucie kibice zgromadzeni na Stadio Atleti Azzurri d'Italia zobaczyli pierwszą bramkę. Prowadzenie gościom zapewnił Tevez. Stefan Lichtsteiner dynamicznie włączył się do akcji prawą stroną, dograł w pole karne, tam powstrzymany został jeszcze Arturo Vidal, ale piłka spadła wprost przed wbiegającym Tevezem, który dopełnił formalności.
Pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym prowadzeniem gości 1:0, choć to gospodarze przez pierwsze 20 minut spotkania byli stroną przeważającą.
Tuż po rozpoczęciu drugiej części gry, trener Atalanty zdecydował się na zmianę. Boisko opuścił Marcelo Estigarribia,a na placu pojawił się Salvatore Molina. Pierwszy strzał gości na bramkę Sportiello oddał Fernando Llorente. Uderzenie Hiszpana było zbyt słabe, aby zaskoczyć bramkarza Atalanty.
W 58. minucie arbiter po faulu Giorgio Chielliniego na Molinie podyktował rzut karny. Do piłki podszedł German Denis, jednak jego uderzenie obronił Gianluigi Buffon.
Dosłownie dwie minuty później Juve podwyższyło na 2:0 za sprawą Teveza, który strzałem po ziemi, przy słupku pokonał Sportiello.
W 83. minucie Bianconeri ustalili wynik spotkania. Bramkę strzelił Morata, który uderzeniem głową, po dobrym dośrodkowaniu Pereyry pokonał bramkarza gospodarzy.
Tym samym świetna seria podopiecznych Allegriego trwa. Zespół z Turynu po raz piąty zwyciężył bez straty gola w lidze. Po dwóch godzinach przerwy, Bianconeri ponownie wracają na fotel lidera Serie A mając komplet 15 punktów w 5 meczach.