Jak grać bez Wolskiego? W Wiśle Kraków zastanowiają się, kto będzie kreował jej grę w nowym sezonie
Wisła Kraków straci przed nowym sezonem piłkarskim głównego reżysera gry, jakim wiosną był Rafał Wolski. Jak go zastąpić? Przedstawiamy możliwe scenariusze.
fot. Fot. Wojciech Matusik
Piłkarz ma przenieść się do Lechii Gdańsk, a w Krakowie rodzi się w tym momencie problem, jak zastąpić tak kluczowego gracza. Podobny temat przy ul. Reymonta przerabiano zresztą równo rok temu, gdy z zespołu „Białej Gwiazdy” odszedł Semir Stilić. Wtedy nie udało się zastąpić Bośniaka szybko, bo Rafael Crivellaro okazał się transferowym niewypałem, a Krzysztof Mączyński to inny profil zawodnika.
O tym, że w Wiśle zdawali sobie sprawę z tego, że Wolskiego może nie udać się zatrzymać, świadczą słowa prezesa Piotra Dunina-Suligostowskiego, który już w minionym tygodniu mówił: - Jeśli ktoś od nas odejdzie, będziemy szukali zawodnika, który uzupełni lukę na danej pozycji. Tak jest również w przypadku Rafała Wolskiego. Mamy listę piłkarzy, którzy potencjalnie mogą go zastąpić, choć jednocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że czas płynie i ta lista może ulec zmianie, jeśli zawodnicy znajdą sobie np. inny klub.
Prezes „Białej Gwiazdy” przyznał równocześnie, że na wspomnianej liście jest m.in. Roman Gergel z Górnika Zabrze. To piłkarz o nieco innym profilu niż Wolski, ale również taki, któremu nie jest obca gra na pozycji środkowego pomocnika. Występował na niej w Górniku i radził sobie dobrze. Słowak ma również ten atut, że może grać też w ataku i na skrzydle. Problem w tym, że Gergel wciąż ma ważny kontrakt z Górnikiem, i to do końca czerwca 2018 roku. Wykupienie tego piłkarza z Zabrza może być zatem dla Wisły dość trudne i przede wszystkim kosztowne.
Pytanie, co się stanie, jeśli Wisła luki po Wolskim nie uzupełni nikim nowym? Były gracz „Białej Gwiazdy” Andrzej Iwan uważa, że nawet wtedy krakowianie mogą grać skutecznie w ofensywie, a Dariusz Wdowczyk może znaleźć rozwiązanie w obrębie kadry, którą posiada.
- Uważam, że istnieje życie bez Wolskiego w Wiśle - mówi „Ajwen”. - Trzeba się oczywiście dobrze zastanowić, jak wypełnić lukę po nim. Otwiera się szansa dla Petara Brleka. Może, jeśli Chorwat dostanie więcej szans, stanie się piłkarzem, który będzie więcej znaczył dla tej drużyny. Darek Wdowczyk pewnie w okresie przygotowawczym przygotuje kilka wariantów gry i nie będzie trzeba płakać za jednym czy drugim piłkarzem, a zespół będzie dobrze przygotowany do sezonu.
Na razie Wdowczyk następcy Wolskiego w kadrze nie ma, więc rzeczywiście musi szukać rozwiązań wśród tych piłkarzy, którzy już w Wiśle są. Wkrótce powinniśmy się zresztą przekonać, jakie pomysły rodzą się w głowie szkoleniowca, bo „Biała Gwiazda” rozpocznie serię sparingów. Pierwszy z nich rozegrany zostanie już w sobotę o godz. 11 w Zabierzowie z Kmitą.