Jacek Kiełb: - Mam trzy propozycje, ale pierwszeństwo ma Korona
Czołowy piłkarz Korony Jacek Kiełb do 30 czerwca 2018 roku ma ważny kontrakt z kieleckim klubem. Będą prowadzone rozmowy w sprawie przedłużenia tej umowy.
fot. Sławomir Stachura
Były już prowadzone rozmowy w tej sprawie?
Spotkaliśmy się z prezesem przed świętami Bożego Narodzenia i umówiliśmy się na rozmowy na początku 2018 roku. Uznaliśmy, że w święta nie ma co sobie zaprzątać głowy takimi sprawami, tylko trzeba się wyłączyć, spędzić ten czas z bliskimi. Do rozmów mamy wrócić na początku roku, jeszcze przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego (Korona wznawia treningi 8 stycznia - przyp. red.).
Pół roku przed wygaśnięciem umowy teoretycznie mógłbyś już podpisać nowy kontrakt.
Teoretycznie tak, ale spokojnie do tego podchodzę. Na razie czekam na rozmowy z Koroną. Są trzy propozycje z innych klubów, ale pierwszeństwo ze zrozumiałych względów ma Korona. Gram w tym klubie i mam do niego ogromny sentyment.
Z tego co wiem, masz propozycje również z zagranicy.
Zgadza się. W tych trzech ofertach, o których wspomniałem, są również z zagranicy, ale nazw klubów, na razie nie mogę podać.
W rozmowach kontraktowych dużo zależy od zawodnika. Chciałbyś zostać w Kielcach?
Oczywiście. Zawsze podkreślam, że świetnie czuję się w Kielcach i w Koronie. Ale zobaczymy, jak potoczą się rozmowy. Ja jestem dobrej myśli. Chciałbym, żeby wyjaśniło się to przed rozpoczęciem przygotowań do rundy wiosennej. Zależy mi na tym, żeby z czystą głową wznowić treningi. Głęboko wierzę w to, że wiosna będzie bardzo dobra w wykonaniu Korony. Liczę na to, że to będzie przełomowy sezon i osiągniemy sukces w ekstraklasie i Pucharze Polski.
Święta Bożego Narodzenia spędziłeś w Kielcach, a gdzie powitasz Nowy Rok?
W Kielcach, z żoną Gosią i córkami Nikolą i Amelką. Dziewczynki są jeszcze małe, dlatego Sylwestra spędzimy w domu. Te najbliższe dni chcemy natomiast poświęcić na to, żeby odwiedzić rodzinę Gosi w Stąporkowie i Duraczowie (powiat konecki - przyp. red.). Babcia nie widziała jeszcze Amelki, a chce się nacieszyć swoimi wnuczkami. Dlatego spędzimy ten czas rodzinnie.
Dziękuję za rozmowę