IV liga. Zwycięstwa Broni Radom i LKS Promna
W sobotnich meczach czwartej ligi mazowieckiej powody do radości mają tylko sympatycy lidera - Broni Radom i beniaminka ligi, LKS Promna.
KS Konstancin - Broń Radom 0:1 (0:0)
Bramka: Nowosielski 60.
Broń: Młodziński – Pietralski, Sala, Krukowski, Dobosz, Leśniewski (90 Jakubczyk), Sałek, Oziewicz, Bojek (79 Nogaj), Nowosielski (89 Książek), Czarnecki.
Bardzo dobry mecz w wykonaniu Broni. Zwłaszcza w defensywie radomianie zagrali bezbłędnie, bo miejscowi przez 90 minut nie stworzyli żadnej groźnej sytuacji. Radomianie za to oddali kilka groźnych strzałów już do przerwy powinni prowadzić co najmniej 3:0, ale grali nieskutecznie.
Na początku drugiej połowy gospodarzy uratowała poprzeczka od straty gola, a kilka chwil później po podaniu Kamila Czarneckiego, Piotr Nowosielski trafił do siatki.
W końcówce drugą żółtą kartkę zarobił wspomniany Czarnecki i Broń ostatnie pięć minut grała w osłabieniu.
KSRaszyn - LKSPromna 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Kamil Oparcik 40 z karnego, 0:2 Michał Orłowski 52, 0:3 Oparcik 86.
Promna: Domański - Dąbrowski (55 Styczyński), Jaśkiewicz (75 Karolewski), Sobkowiak, Midziołek, Majewski, Stencelewicz (55 Kulej), Lesisz, Oparcik, Kozicki (65 Trzaska), Orłowski..
Sędziował: Krzysztof Kuciel z Warszawy.
Znakomity mecz rozegrali piłkarze z Promnej. Pojechali do Raszyna i przez całe 90 minut byli lepsi od gospodarzy. Od początku zaskoczyli przeciwników odważną, ofensywną grą, ale bardzo dobrze spisywała się obrona z Raszyna i bramkarz. Tuż przed przerwą sędzia podyktował rzut karny i Kamil Oparcik strzałem z 11 metrów dał prowadzenie drużynie.
Po przerwie gospodarze musieli zagrać odważniej, pogubili się w obronie i Orłowski już w 52 minucie podwyższył rezultat. Trzeci gol to indywidualna akcja Oparcika i bardzo ładny strzał młodego zawodnika.
W ostatnich dwóch kolejkach Promna pokazała, że gra coraz lepiej. Najpierw remis 0:0 z Pilicą, a potem pechowa porażka 3:4 z Energią Kozienice.
- Takie zwycięstwo było nam potrzebne, bo chłopcy uwierzą, że ten ich wysiłek nie idzie na marne - mówi Marcin Sikorski, trener Promnej.
Energia Kozienice – Mszczonowianka Mszczonów 0:2 (0:1)
Bramki: Gregorowicz 12, Cackowski 90.
Energia: Piaseczny – Fusiek, Kokosza, Janiszewski, Szary (86′ Lament) – Pryciak (70 Czerwiński), Putin, Kalinka, Michalski, Kołodziejczyk (77 Sztobryn) – Ciupiński
W meczu dwóch czołowych zespołów czwartej ligi, Mszczonowianka okazała się lepsza od spadkowicza z Kozienic.
Pilica Białobrzegi – Mazur Karczew 1:3 (1:1)
samobójcza 45 – Pielak 3 z karnego, Maruszewski 52, Popis 78.
Pilica: Przyrowski – Janowski, Jaworski, Paterek, Karasek – Obłuski, Hernik, Rawski, Bykowski, Kornacki – Skałbania.
Pilica zawodzi i dość nieoczekiwanie znalazła się w strefie spadkowej. Trudno jednak oczekiwać sukcesów, gdy trafia się w słupki i poprzeczki, lub nie trafia z dwóch metrów do bramki. A takie właśnie szanse zmarnowali białobrzeżanie w tym meczu. Mogli spokojnie wygrać ten mecz, a dali nadziać na kontrataki rywala.
MKS Piaseczno – Oskar Przysucha 1:0 (0:0)
Bramka: Dobies 47.
Oskar: Dadasiewicz – M. Gil, Kobryń, Zakrzewski, Najdzik – P. Gil, Maciejczak (81′ Wiktorowicz), Obuch (76′ Kowalczyk), J. Sapieja, Bouchniba (61′ Płuciennik) – Madej
Obie ekipy w ostatnim czasie zaliczyły passę dobrych i zwycięskich meczów. Mecz był otwarty, Oskar grał ofensywnie, ale tuż po przerwie stracił gola i już nie zdołał tego odrobić. W 90 minucie czerwoną kartkę zobaczył Jakub Sapieja i przysuszanie kończyli w osłabieniu.
W niedzielę grają:
Proch Pionki - Szydłowianka - godz. 16
Wilga Garwolin - Orzeł Wierzbica - godz. 16