menu

Grodzicki: W Gdańsku graliśmy dobrze - szkoda, że tylko przez godzinę

25 września 2016, 13:35 | Jacek Sroka

Rafał Grodzicki w Gdańsku wykorzystał karnego, ale w kolejnym meczu nie zagra. Kapitan Ruchu opowiada nam o spotkaniu z Lechią i o sędziowskich pomyłkach

Rafał Grodzicki
Rafał Grodzicki
fot. Pawel Relikowski / Polska Press

Co pan czuje po przegranym spotkaniu z Lechią?
Prawdę mówiąc mam po tym meczu mieszane uczucia. Przez godzinę graliśmy w Gdańsku dobrze, ale pierwsze 15-20 minut nie wyglądało w naszym wykonaniu najlepiej. Ciężko się podnieść przegrywając z liderem 0:2, a nam się to po tym kiepskim początku udało. Strzeliliśmy gola, ale zabrakło kolejnych by wywieźć stamtąd lepszy wynik, choć sytuacje przecież były.

Zabrakło skuteczności, czy może bardziej konsekwentnych decyzji sędziego?
Przed tygodniem Marcin Kowalczyk dostał czerwoną kartkę choć sfauliował rywala z boku pola karnego. Teraz Nunes przewrócił Jarka Niezgodę, który wychodził sam na sam w świetle bramki. Pytanie kto popełnił błąd: Tomek Musiał w Gdańsku czy Paweł Gil w Chorzowie? Obie decyzje były zresztą na naszą niekorzyść. Z Lechią należał nam się jeszcze jeden karny za faul na Niezgodzie, ale nie ma co zwalać winy tylko na sędziów. Jeśli chcemy wygrywać musimy liczyć na siebie. Szczęściu trzeba pomóc. Tracąc dwa gole na początku spotkania na pewno nie pomogliśmy sobie, ale sędziowie też nas w ostatnich meczach nie rozpieszczali.

Swój 250 mecz w Ekstraklasie uczcił pan honorowym golem z karnego.
Po gwizdku arbitra Pepe Ćwielong rzucił mi piłkę, więc ustawiłem ją na 11 metrze. Było nas wyznaczonych w drużynie kilku do rzutów karnych, ale przed strzałem nie było żadnej dyskusji. Nie wyobrażałem sobie, że mogę nie trafić tej jedenastki.

W Gdańsku dostał pan czwartą żółtą kartkę i nie zagra z Zagłębiem Lubin.
Dotarło to do mnie dopiero po meczu. Szkoda, bo wiadomo jaka jest nasza sytuacja w obronie. Wierzę jednak, że koledzy godnie mnie zastąpią. Nie gramy źle i nasza zła passa musi się szybko skończyć. Wierzę, że na Cichej już od piątku znów zaczniemy wygrywać i Ruch przestanie tracić gole w każdym meczu.

Rozmawiał Jacek Sroka


Polecamy