Ariel Borysiuk: Tak jak w ostatnich meczach brakuje nam kropki nad "i".
Częste ataki Lechii nie przynoszą powodzenia. Po stronie Legii widać, że Gdańsk jej nie "leży" a mogła nawet przegrywać. Trudno się dziwić, po stronie gości jest zero przy celnych strzałach.
Jak będzie przebiegać druga odsłona? Przekonamy się niebawem. Możliwe, że będziemy świadkami "powtórki z rozrywki" z sezonu 2011/12 kiedy Legia straciła szanse na mistrzostwo Polski właśnie w Gdańsku. Czy tak się stanie? Przypominam, że komentarze są do dyspozycji.