Ekstraklasa. Gino Lettieri, trener Korony Kielce, po meczu z Piastem Gliwice: -Jesteśmy w trudnym momencie dla klubu
Korona Kielce przegrała z Piastem Gliwice 0:4 w ostatnim meczu rundy zasadniczej w ekstraklasie. Oto co po spotkaniu powiedział Gino Lettieri, trener Korony.
fot. Fot. Dorota Kułaga
- Do stanu 0:1 dobrze prezentowaliśmy się na boisku. Potem jednak zaczęły się nasze problemy. Szybko straciliśmy dwie bramki. Następnie Soriano nie wykorzystał sytuacji. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak można nie trafić z tak bliskiej odległości.
Po przewie zagraliśmy trochę agresywniej. Sytuację w polu karnym miał Kovacević, a potem według mnie Felicio Brown Forbes nie był na spalonym, wtedy kiedy zdobył bramkę. Widać, że mieliśmy jeszcze możliwość zmienić ten wynik. Gdy Piast strzelił bramki, zyskał sporo miejsca na boisku. Był też trochę mocniejszy. Szukaliśmy swoich sytuacji, ale przy takiej grze zdarzają się też kontry, stąd taki wynik końcowy - mówił Gino Lettieri, cytowany przez oficjalną stronę Korony.
- Na tę chwilę mamy dwa główne problemy. Po pierwsze każdy mecz w miarę możliwości zaczynamy najlepiej jak potrafimy, ale potem sprawy zaczynają się komplikować. Druga sprawa to skuteczność. Mamy okazje, ale albo ich nie wykorzystujemy, albo strzelamy bramki z pozycji spalonych.
Nie wiadomo, jakby to się wszystko skończyło, gdyby zawodnik Piasta dostał czerwoną kartkę za rękę w polu karnym. Wtedy mielibyśmy też rzut karny. Muszę jednak pochwalić drużynę i trenera Piasta. W porównaniu z poprzednim sezonem zrobili bardzo duże postępy. Piast jest dla mnie największym pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu.
- Nie można zapominać o naszej sytuacji kadrowej, która jest skomplikowana. Co chwilę mamy albo jakieś zachorowania, albo wykluczenia przez kontuzje na dłuższy czas. Nasza gra po stracie bramek, to nie jest do końca kwestia naszego stanu psychicznego, czy zaangażowania, ale tego, że skład musi być zmieniany. Po tym jak wypadł nam w ostatniej chwili Żubrowski, musieliśmy go jakoś zastąpić. Dlatego postanowiliśmy postawić na Gnjaticia, który miał nie jechać do Gliwic. Zmusił nas do tego los.
- Jesteśmy w trudnym momencie dla klubu - mówił po meczu Gino Lettieri, cytowany przez oficjalną stronę Korony. - W porównaniu z poprzednim sezonem zdobyliśmy podobną ilość punktów na tym etapie. Wtedy jednak dawało nam to 5-6. miejsce, a teraz jesteśmy poza ósemką. Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja, ale musimy sobie z tym poradzić. Kluczowym momentem był dla nas ten tydzień „angielski”, w którym zgubiliśmy punkty. Teraz czeka nas siedem meczów w rundzie finałowej. Trzeba wziąć się w garść i pokazać, że potrafimy grać - dodał Lettieri.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]