menu

Dawni mistrzowie Polski zagrają na stadionie wicemistrza. Stal Mielec poszuka punktów w starciu z Wartą Poznań

3 sierpnia 2018, 13:50 | kuba

W ramach 3. kolejki Stal Mielec zagra w sobotę na wyjeździe z Wartą Poznań. Spotkanie nie odbędzie się jednak w stolicy Wielkopolski, a w odległym o kilkadziesiąt kilometrów Grodzisku.

Po porażce z Puszczą Niepołomice, piłkarze Stali Mielec nie wyobrażają sobie, że z Wartą Poznań nie zdobędą 3 punktów
Po porażce z Puszczą Niepołomice, piłkarze Stali Mielec nie wyobrażają sobie, że z Wartą Poznań nie zdobędą 3 punktów
fot. Jakub Zegarliński

Trudno w Fortuna 1 lidze znaleźć bardziej utytułowaną parę. Zarówno Stal Mielec, jak i Warta Poznań to dwukrotni mistrzowie Polski. Nasz zespół wygrywał ligę w latach 1973 i 1976, zaś poznaniacy świętowali w 1929 i 1947 roku. Prehistoria.

Dziś oba kluby na poważnie wzięły się za odbudowę dawnej potęgi, choć już na pierwszy rzut oka widać, że dużo lepiej wychodzi to na Podkarpaciu. Warta jest beniaminkiem rozgrywek, który zmaga się z dużymi problemami. Jej stadion przy Drodze Dębińskiej nie spełnia wciąż wymagań licencyjnych. Klub zobowiązał się do remontu swego obiektu, ale prace nadal trwają. Zmodernizowano szatnię i część obiektu klubowego, ale PZPN wymaga też zadaszenia trybuny (tej od strony ulicy) oraz postawienia mocniejszego oświetlenia. Dopóki stadion nie spełni wszystkich wymagań, poznaniacy muszą grać w Grodzisku Wielkopolskim.

Tym samym dwaj byli mistrzowie kraju zmierzą się na stadionie wicemistrza z 2003 i 2005 roku. Stadion, który jeszcze kilkanaście lat temu tętnił życiem, a swego czasu gościł takie zespoły jak Manchester City czy Hertha Berlin, dziś jest jedynie niemym świadkiem dawnych sukcesów. Ostatni mecz szczebla centralnego odbył się na tym obiekcie 10 lat temu. Potem Zbigniew Drzymała, właściciel klubu, odsprzedał licencję Józefowi Wojciechowskiemu, który marzył o zbudowaniu potęgi z Polonii Warszawa. - To fajna ciekawostka, ale my skupiamy się na tym, co czeka nas w sobotę - mówią w Mielcu.

Przy Solskiego 1 nikt nie ma wątpliwości, że po niespodziewanej porażce w Niepołomicach teraz koniecznie trzeba ponownie znaleźć się na zwycięskiej ścieżce.

- Jeśli chodzi o mecz z Puszczą, to wynikowo daliśmy plamę, ale dużo pozytywów można z tego meczu wyciągnąć i opierać na tym przyszłość - ocenia trener Artur Skowronek. Jak smutny wieczór w Niepołomicach przekuć na sukces w Wielkopolsce?

- Codzienną, sumienną pracą i odpowiedzialnością. Dużo wyciągnęliśmy z tego meczu i jestem przekonany, że duża świadomość naszego zespołu przełoży się na spotkanie w sobotę - podkreśla coach stalowców.

- Chcemy cieszyć się grą i być w niej skutecznymi. Na tyle idziemy w dobrym kierunku ze stylem naszego grania, że będzie to widoczne w sobotę. Za nami kolejny tydzień współpracy z zespołem, czas na pewno działa na naszą korzyść - dodaje Skowronek. Podobnego zdania jest pomocnik Łukasz Wroński. - Powinniśmy skupić się na sobie i zagrać dobry mecz - zaznacza.

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:

Pierwszy trening Developresu na Podpromiu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Trener żużlowców Stali Rzeszów zrezygnował!

Sałatka z ogórków, czyli Legia w Lidze Mistrzów [MEMY]


Polecamy