menu

Bieniuk dla Ekstraklasa.net: Czekamy na więcej

19 listopada 2012, 00:39 | Daniel Kawczyński

Defensor Lechii Gdańsk - Jarosław Bieniuk świętował w piątek nie tylko drugą wygraną na PGE Arena, ale również triumf nad dawnymi kolegami z widzewskiej szatni. W rozmowie z Ekstraklasa.net przyznał, że udzielił lechistom cennych rad na temat poprzedniego pracodawcy.

Jarosław Bieniuk w meczu z Widzewam zagrał w masce
Jarosław Bieniuk w meczu z Widzewam zagrał w masce
fot. jarmulowicz.com/Piotr Jarmułowicz

Gratuluję zwycięstwa z Widzewem. Chciałoby się powiedzieć "nareszcie", bo Lechia punktująca na PGE Arena to dość rzadki widok.
Zgadza się, ale też trzeba pamiętać, że wcześniej mierzyliśmy się z trudnymi rywalami. Piast, Polonia, Legia i Śląsk to nie są drużyny z przypadku i potrafią grać na wyjazdach. Mimo to cieszymy się z drugiego zwycięstwa na PGE Arena w tej rundzie i czekamy na więcej.

Wygrana mogła być jednak bardziej okazalsza...
I szkoda, że nie była. W końcówce mieliśmy wiele dogodnych sytuacji, by podwyższyć wynik. Fajnie, by się stało, gdybyśmy wykorzystali chociaż jedną. Niestety nie udało się, ale nie ma co rozpaczać.

Serca zabiły mocniej, gdy Abdou Razack Traoure upadł na boisko po nieudanej przewrotce i długo się nie podnosił?
Zawsze się niepokoimy, kiedy nasz zawodnik upada. Nie chcemy, aby komukolwiek przydarzyła się jakaś kontuzja. Na szczęście nic się nie stało i wszystko jest ok. Co do Abdou, graliśmy już bez niego jedno spotkanie i także udało nam się je wygrać.

Jeszcze rok temu broniłeś barw Widzewa. Trener Kaczmarek pytał Cię o jakieś rady dotyczące przeciwnika?
Tak. Kazał mi się przygotować na odprawę i przekazać cenne uwagi. Cieszę się, że udało się wyciągnąć z Widzewa największe atuty.

I ta wiedza chyba pomogła...
Nie wiem czy pomogła, ale na pewno nie zaszkodziła. Fakt faktem doceniliśmy Widzew przed tym spotkaniem. Obawialiśmy się go trochę, bo w końcu potrafi grać na wyjazdach, jest świetnie zorganizowany, nieźle atakuje z kontry i jest groźny dopóki nie straci bramki. Na pewno mieliśmy trochę szczęścia i to nam pomogło w odniesieniu zwycięstwa.

Widzew Łódź

WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy