menu

Widzew wciąż szuka wzmocnień

24 sierpnia 2012, 14:04 | Daniel Kawczyński

Widzew Łódź nie zamknął jeszcze kadry na nowy sezon i na tydzień przed zakończeniem okienka transferowego poszukuje kolejnych wzmocnień. Trener Radosław Mroczkowski widziałby w drużynie jeszcze kolejnego stopera oraz napastnika. Chętnych do gry na pewno nie brakuje, ale na przeszkodzie mogą stanąć zupełnie inne czynniki.

Trener Mroczkowski w dalszym ciągu szuka piłkarzy do łódzkiej drużyny
Trener Mroczkowski w dalszym ciągu szuka piłkarzy do łódzkiej drużyny
fot. Maciej Gręda

Latem przez Aleję Piłsudskiego przewaliła się prawdziwa rewolucja kadrowa. Dość spory remanent przeszedł środek obrony, z którym pożegnali się dotychczasowi pewniacy Jarosław Bieniuk i Ugo Ukah. I chociaż Hachem Abbes i sprowadzony niedawno Thomas Phibel wydają się tworzyć solidny duet, Radosław Mroczkowski chce poszukać im konkurenta. Najbliżej dostąpienia tej roli wydaje się być Cezary Michalak z Młodej Legii Warszawa. W zeszłym tygodniu odbył jeden z Widzewem, razem z klubowym kolegą Mateuszem Cichockim.

To młody, 20-letni i dość wysoki zawodnik (187 cm). Według nowej filozofii łódzkich włodarzy, jego największą zaletą jest brak jakiejkolwiek kwoty odstępnego. Do wzięcia jest więc za darmo. W poprzednim sezonie rozegrał 20 spotkań w Młodej Ekstraklasie. Pytanie czy poradziłby sobie na seniorskim szczeblu? Bądź, co bądź uchodzi za faworyta trenera Mroczkowskiego.

Inną, ale już płatną opcją jest Povilas Leimonas. 24-letni stoper wciąż ma ważny kontrakt z Suduvą Mariampol i jeśli myśli się o jego sprowadzeniu, trzeba zapłacić odpowiednio wysoką cenę. Biedny Widzew może nie być w stanie sprostać żądaniom finansowym klubu, toteż najbliżej przenosin wydaje się być Michalak.

- Oczekuję graczy przygotowanych, którzy nam pomogą, a nie zmuszą do przywracania im formy - oznajmia trener Mroczkowski.

W planie jest również ściągnięcie napastnika. Na oku znajduje się już jeden z potencjalnych kandydatów. - Nazwiska ujawnić nie mogę. Powiem tylko, że charakterystyką przypomina Mehdi Ben Dhifallaha, ale jest silniejszy fizycznie. Jest duża szansa, że zasili nasze szeregi - uspokaja Mroczkowski.

BĄDŹ NA BIEŻĄCO. POLUB I ŚLEDŹ FAN PAGE NASZEGO SERWISU o WIDZEWIE