menu

Aż pięciu lechistów grało kiedyś w Widzewie

6 października 2013, 15:02 | Daniel Kawczyński

Dla Michała Probierza, Sebastiana Madery, Jarosława Bieniuka, Piotra Grzelczaka i Bartosza Kanieckiego, spotkanie Lechii Gdańsk z Widzewem Łódź będzie miało szczególny wymiar. Cała piątka miała niegdyś okazję występować przy alei Piłsudskiego.

Jarosław Bieniuk opuścił Widzew i wrócił do Gdańska
Jarosław Bieniuk opuścił Widzew i wrócił do Gdańska
fot. Polskapresse

Zdecydowanie najbardziej sentymentalną podróż przeżyje Grzelczak. To właśnie bowiem na Stadion im. Ludwika Sobolewskiego stawiał pierwsze piłkarskie kroki i zadebiutował w Ekstraklasie. W trakcie sześcioletniego pobytu(z przerwami na wypożyczenie do Pelikana Łowicz i KKS-u Koluszki) zaliczył 98 oficjalnych spotkań , w których strzelił 17 bramek. Z łódzkiego zespołu odszedł w 2012 roku do gdańskiej Lechii.

Trzyletnią przygodę z Widzewem ma w CV Jarosław Bieniuk. W 2009 trafił do wówczas pierwszoligowego zespołu, z którym następnie wywalczył awans do Ekstraklasie. W sumie zagrał 72 spotkania i dwukrotnie trafiał do siatki przeciwnika. Na transfer do Lechii zdecydował się w tym samym czasie co Grzelczak.

Prawie ośmiu lat w łódzkim klubie z pewnością nie było udane dla Sebastiana Madery. Przez większość czasu nękały go kontuzje, przez co większość spotkań musiał oglądać z wysokości trybun. 29 spotkań i zaledwie dwa gola mówią zresztą same za siebie. Odszedł zimą 2012 roku, także do Lechii w atmosferze niezgody z kibicami.

Pięcioletnim epizodem w Widzewie może się pochwalić także bramkarz Bartosz Kaniecki. Rozegrał jednak tylko 11 meczów, regularnie przegrywając rywalizację o miejsce w pierwszym składzie.

Aleja Piłsudskiego była również przystankiem w zawodniczej oraz trenerskiej karierze Michała Probierza. Jako piłkarz grał w Widzewie w sezonie 2004/2005, wspólnie z Rafałem Pawlakiem, obecnie tymczasowym szkoleniowcem. Po rozegraniu 21 konfrontacji i zdobyciu jednego trafienia... zakończył karierę. Ponownie wrócił na Widzew w roli trenera, w sezonie 2006/2007.

Blisko zakotwiczenia w Widzewie był niegdyś Brazylijczyk Deleu. Na testach nie przekonał jednak do siebie sztabu szkoleniowego.


Polecamy