menu

Bez bramek w śląskich derbach. Polonia Bytom i GKS Tychy podzieliły się punktami

1 września 2012, 19:08 | Leszek Jaźwiecki / Dziennik Zachodni

W śląskich derbach pomiędzy Polonią Bytom i GKS-em Tychy kibice nie doczekali się goli. Gospodarze razili nieskutecznością i nie wykorzystali wielu znakomitych okazji. Podopieczni Piotra Pierścionka wywalczyli w Jaworznie pierwszy punkt na zapleczu ekstraklasy. Obie drużyny po sobotnim remisie pozostały w strefie spadkowej.

GKS Tychy nie był w stanie pokonać Polonii Bytom
GKS Tychy nie był w stanie pokonać Polonii Bytom
fot. Arkadiusz Gola / Polskapresse

Bez emocji i bez bramek - tak można krótko podsumować derbowy pojedynek dwóch zespołów zamykających tabelę I ligi. GKS Tychy i Polonia nadal czekają na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
- Po raz kolejny nie potrafimy strzelić gola i to powoli zaczyna być frustrujące - denerwował się po meczu trener beniaminka z Tychów Piotr Mandrysz. - Stworzyliśmy tyle sytuacji, że przynajmniej jedną powinniśmy wykorzystać.

Trudno jednak myśleć o zwycięstwie, skoro napastnik Dawid Jarka nie oddał ani jednego strzału na bramkę gości. Mogli go jednak wyręczyć inni zawodnicy. Dwukrotnie znakomitych okazji nie wykorzystał Jakub Bąk. O ile jednak brak skuteczności 19-latka można tłumaczyć brakiem doświadczenia, to nie można tego powiedzieć o 38-letnim Piotrze Rockim. W 86 min "Rocky" mógł rozstrzygnąć losy tego spotkania, kiedy otrzymał piłkę kilka metrów przed bram-ką Mateusza Miki. Zamiast strzelać wdał się w drybling z obrońcami Polonii i jego uderzenie zostało ostatecznie zablokowane. W pozostałych sytuacjach kapitalnie bronił Mika i to jemu w głównej mierze Polonia zawdzięcza, że nie przegrała tego spotkania.

Polonia, w której po odwieszeniu przez PZPN zakazu transferowego mogli wreszcie zadebiutować Jacek Broniewicz i Arkadiusz Gędłek, też miała swoje okazje. Najlepszą zmarnował w 43 min Michał Płókarz. Goście kończyli to spotkanie w dziesiątkę, po tym jak drugą żółtą i w efekcie czerwona kartkę otrzymał Martin Baran. Słowak ma już na koncie trzy "żółtka" w pięciu rozegranych przez niego spotkaniach.

Mateusz Mika, (bramkarz Polonii Bytom): Czy jestem bohaterem tego meczu? Nie mnie to oceniać. Jestem po to, aby pomagać drużynie i cieszę się, że zachowaliśmy czyste konto. Najważniejsze jednak, że wreszcie zaczęliśmy punktować. Grając nawet w osłabieniu pokazaliśmy charakter, z którego słynie bytomska Polonia.


Polecamy