Astoria Szczerców - ŁKS Łódź LIVE! Ostatni z trzech kroków do pożegnania IV ligi
Podopieczni Wojciecha Robaszka zagwarantowali sobie już awans do trzeciej ligi z pierwszego miejsca i pożegnali w Łodzi obecną klasę rozgrywkową. Mają jednak przed sobą jeszcze trzy mecze wyjazdowe. Pierwszy z nich odbędzie się już w najbliższą sobotę. W Szczercowie łodzianie zmierzą się z miejscową Astorią. Zapraszamy na relację LIVE z tego spotkania w Ekstraklasa.net!
fot. kwadrans_po
Chociaż biało-czerwono-biali zagwarantowali już sobie wszystko, co dało się osiągnąć w ramach rozgrywek czwartej ligi, szczercowianie nie mogą liczyć na ich rozluźnienie i taryfę ulgową. Przed zawodnikami z Łodzi jest w końcu jeszcze jedna niewiadoma i zarazem cel. Zarząd i sztab szkoleniowy nadal uważnie przygląda się piłkarzom, by potem podjąć decyzję, który z nich dostanie swoją szansę w wyższej klasie rozgrywkowej, a kto będzie musiał poszukać sobie miejsca w innym zespole. Wszystkim zależy więc, by w ostatnich trzech spotkaniach pokazać się z jak najlepszej strony i przekonać wszystkich, że zasługują na pozostanie w kadrze.
W najbliższą sobotę nie będą mogli zaprezentować się Olaf Okoński i Aleksander Ślęzak, których kontuzje wykluczyły z gry już jakiś czas temu aż do końca sezonu. Z powodu skręconej podczas meczu z Concordią Piotrków kostki nie zobaczmy także Adama Patory, jak i również wiadomo, że na murawę nie wybiegnie przeciwko Astorii Piotr Słyścio. Taka lista nieobecnych nie oznacza jednak, że szczercowianom w weekend będzie łatwiej walczyć z łodzianami. Zespół prowadzony przez Wojciecha Robaszka już nie raz radził sobie z rywalami w osłabieniu, wykorzystując atuty pozostałych piłkarzy.
Gospodarze sobotniego meczu, w przeciwieństwie do gości, mają przed sobą jeszcze do zrealizowania bardzo ważny cel, jakim jest utrzymanie. W chwili obecnej zajmują dwunastą pozycję w tabeli, a ponieważ z czwartej ligi do okręgówki może spaść aż dziewięć drużyn, nawet ona nie gwarantuje im pozostania w stawce na przyszły sezon. Tuż przed nimi plasuje się Pilica Przedbórz z trzema punktami przewagi, zaś goniący ich Boruta Zgierz ma tylko dwa straty, w związku z czym szczercowianie nie mogą pozwolić sobie na przegraną z liderem. Nie da się jednak ukryć, że nie są faworytami tego pojedynku.
Jak poradzą sobie zawodnicy Astorii przeciwko Łódzkiemu Klubowi Sportowemu okaże się w sobotni wieczór. Początek spotkania 36. kolejki zaplanowano na godzinę 18:00.
Czytaj także: "Zjednoczeni Stryków chcą sportowo zakończyć sezon". Nie będzie walkowera dla ŁKS