Niespodzianka na Stamford Bridge. Schalke nie dało się ograć Chelsea (ZDJĘCIA)
Schalke 04 Gelsenkirchen wywiozło niespodziewany i bardzo cenny remis ze Stamford Bridge (1:1). Gospodarze wyszli na prowadzenie ze sprawą gola Cesca Fabregasa, a po przerwie wyrównał Klaas-Jan Huntelaar.
Już od pierwszych minut widać było, do kogo będzie należała inicjatywa w tym meczu. Goście bronili dostępu do bramki niemal całą drużyną, jednak Chelsea dopięła swego dość szybko, bo już w 11. minucie. Max Meyer niedokładnie wyprowadzał piłkę, przejął ją Hazard, który po wbiegnięciu w szesnastkę odegrał do Fabregasa, a Hiszpan pewnym strzałem zapewnił prowadzenie swojej drużynie. Po bramce tempo spotkania nieco spadło, a do głosu zaczęli dochodzić goście. Pierwszy sygnał do ataku dał Sam, który uderzał sprzed pola karnego, jednak wprost w bramkarza Chelsea.
W 37. minucie mogło być właściwie po meczu. Prawdziwą "patelnię" otrzymał od Ivanovicia strzelec bramki, Cesc Fabregas, jednak Hiszpan fatalnie przestrzelił z 11. metrów. Chwilę później groźnie na bramkę Chelsea uderzał Boateng, jednak jego strzał wybronił Courtois. Tuż przed przerwą wyrównanie powinien dać Draxler. Niemiec świetnie przedarł się przez blok defensywny The Blues, ale piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła bramkę Chelsea.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Te mogły przynieść skutek już 4 minuty po wznowieniu gry. Willian zagrał z prawej strony do Drogby, ale Iworyjczyk próbując w dość ekwilibrystyczny sposób zdobyć bramkę, nie trafił w piłkę. W 60. minucie ponownie Drogba mógł zostać bohaterem, jednak po jego szarży piłka o milimetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Faehrmanna. Jest takie stare piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i sprawdziło się ono błyskawicznie, bo już 2 minuty później.
Fantastyczną solową akcję zaprezentował Draxler, który po minięciu kilku zawodników Chelsea zagrał na lewo do Huntelaara. Holender podbiegł do pola karnego, ściął do środka i świetnym strzałem pokonał Courotis. Niecałe 10 minut później Schalke mogło nawet zdobyć prowadzenie, jednak dobry strzał Draxlera obronił bramkarz Chelsea.
W 74. minucie Jose Mourinho zdecydował się postawić wszystko na jedną kartę, wpuszczając na plac gry Remy'ego oraz Costę. Ten pierwszy mógł mieć wejście smoka, jednak piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił głową Neustadter. W końcówce dwie znakomite szanse miał Hazard, jednak raz nie trafił w bramkę, a raz świetnie obronił Faehrmann. Już w doliczonym czasie gry, ponownie z linii bramkowej wybijali piłkę piłkarze Schalke, tym razem po główce Terry'ego. Goście z Gelsenkirchen przetrwali oblężenie bramki i wywieźli z Londynu bardzo cenny remis. Chelsea natomiast potyka się już w pierwszym meczu tej edycji Ligi Mistrzów.