menu

Arka - Sandecja LIVE! Mecz zespołów, które się przełamały

21 września 2012, 19:30 | Adam Kamiński

Ostatnia kolejka, rozgrywana w środę, była dla obu zespołów przełomowa. Po seryjnie przegrywanych meczach, nadszedł czas na zwycięstwo. Arka wymęczyła zwycięstwo w Bytomiu, natomiast Sandecja pokonała u siebie, po emocjonującym spotkaniu Okocimskiego 4:3. Teraz pora na mecz obu tych drużyn. Relacja na żywo od 17.30 w Ekstraklasa.net!

Arka w ostatnim sobotnim meczu 1 ligi podejmie Sandecję Nowy Sącz
Arka w ostatnim sobotnim meczu 1 ligi podejmie Sandecję Nowy Sącz
fot. Piotr Kwiatkowski

W Arce co raz głośniej można mówić o głodzie zwycięstw. Dwie wygrane na początek sezonu zaostrzyły apetyty, jednak potem przyszła fatalna seria meczów bez kompletu punktów. Środowa wygrana z Polonią w Bytomiu na nowo rozbudziła pragnienie wygrywania. W Arce zdają sobie sprawę, że nie można sobie pozwolić na łatwą utratę punktów. - To, co mieliśmy przegrać w tej rundzie, już przegraliśmy, i teraz może być tylko lepiej. Trzeba pójść za ciosem i wygrać z Sandecją. Musimy się odbić od dolnych rejonów tabeli - powiedział Radosław Pruchnik.

Sandecja, która w tabeli jest wyżej niż Arka i ma do tego ciągle jeden zaległy mecz, nie może się poszczycić w tym sezonie niczym szczególnym. Wszyscy pamiętają przede wszystkim, że jest to zespół który zebrał srogie lanie od Zawiszy w 1. kolejce, przegrywając aż 0:5. Jednak nie jest to z pewnością słaby zespół, a o jego sile stanowi przede wszystkim dwóch zawodników. Napastnik Arkadiusz Aleksander, który praktycznie z niczego potrafi w meczu strzelić 3 bramki, a także pomocnik Filip Burkhardt, który ostatnio zalicza jednak znaczący spadek formy. Dla niego będzie to jednak podróż sentymentalna, bo spora część jego życia wiąże się właśnie z Gdynią. Jak sam podkreśla, ma nad morzem wielu przyjaciół, a i stąd pochodzi jego partnerka życiowa, więc Gdynia na pewno nie jest mu obojętna. Filip nie wstydzi się swojego przywiązania do żółto-niebieskich barw, a na ostatnim meczu Sandecji w Trójmieście zebrał sporo szalików od kibiców.

Na boisku nie będzie jednak mowy o sentymentach, zarówno jedni jak i drudzy potrzebują punktów. Przede wszystkim Arka musi wygrać, żeby jeszcze myśleć o włączeniu się do walki o awans. Nadzieję, że tak się stanie, kibice po ostatnim meczu pokładają głównie w Piotrze Tomasiku, licząc, że dobry występ tego zawodnika z Polonią to nie przypadek, a znak zwyżkowania jego formy. Co może cieszyć, do składu, po przerwie wreszcie ma szansę wrócić Marcin Radzewicz. Powrót Sobieraja na dobre wyszedł formacji defensywnej, z kolei powrót popularnego "Radzy" może zmotywować niektórych piłkarzy do lepszej gry i walki o wyjściową jedenastkę. Ewentualna wygrana może pozwolić na spokojniejszy wyjazd Arki na południe, gdzie zmierzy się z Termaliką i Tychami.

Wynik sobotniego meczu to spora niewiadoma. Nie do końca wiadomo, na co dokładnie stać oba zespoły. W takim meczu decydować może dyspozycja dnia jednego zawodnika. Czy Aleksander znowu pogrąży Arkę? Może zabłyśnie po raz kolejny Szwoch? Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 17.30!


Polecamy